Hamilton dostał na podium puchar "za 10 funtów"

Lewis Hamilton miał pretensje, że po zwycięstwie we wczorajszym GP Wielkiej Brytanii, otrzymał od organizatorów domowego wyścigu Formuły 1 trofeum "za 10 funtów".

Kierowca Mercedesa wygrał przed własną publicznością drugi raz w karierze i wobec awarii bolidu Nico Rosberga, odrobił niemal całą swoją stratę do zespołowego partnera w pościgu za tegorocznym mistrzostwem świata. Hamiltonowi jednak zabrakło czegoś do pełni szczęścia. Na podium zamiast tradycyjnego, okazałego pucharu w złotych barwach, kierowcom przekazano prymitywne trofea w kształcie logo banku Santander, sponsora wyścigu. Lewis, który jest miłośnikiem pucharów, nie mógł przejść obok tego obojętnie.

„Gdzie moje złote trofeum?" - pytał bez ceregieli podczas wywiadu przed kibicami. „To jest plastikowe i się rozpada. Musi być za 10 funtów!" Później organizatorzy GP Wielkiej Brytanii zrehabilitowali się Hamiltonowi i dali mu prawdziwy puchar zawodów. Ucieszony 29-latek nawet zabrał go ze sobą na konferencję prasową.

„Ten jest dużo lepszy". - wskazał. „To prawdziwe trofeum".