Hamilton daje sobie jeszcze 7 lat w F1

Lewis Hamilton oszacował, że będzie startował w Formule 1 do sezonu 2022.

Mistrz świata w tym roku podpisał nowy kontrakt z Mercedesem na kolejne trzy lata i uprzedził, iż nie jest to jego ostatnia umowa w F1.

Brytyjczyk planuje ścigać się w najważniejszej serii jeszcze przez około 7 lat. Wyjaśnił, że zamierza odejść mniej więcej w wieku 37 lat, aby nie blokować miejsca młodym talentom.

„Gdy myślę, kiedy skończę, sądzę że zrobię to mając może 37 lat". - powiedział.

„Pamiętam oglądanie Michaela (Schumachera). Wygrywał wszystko, dominował, dystansował każdego na milion mil i jeździł dalej i dalej, ponieważ to kochał".

„Jednak mam świadomość, że w F1 jest tylko 20 miejsc. Pamiętając, jak sam dostałem się tutaj... Montoya praktycznie został zwolniony i odszedł, pojawił się wolny fotel i nowa szansa dla młodego zawodnika".

„Chcę cieszyć się swoim czasem w F1, bo uważam, że zasłużyłem na to, lecz nie chcę przebywać tutaj za długo. Wiem bowiem, że z każdym rokiem zostając mogę pozbawiać szansy jednego młodego dzieciaka".

„W pewnym momencie zamierzam być tego świadom".

Już buduje nową karierę

Hamilton dodał, że dużą aktywnością poza torem w ostatnich paru latach już szykuje sobie grunt pod to, czym będzie zajmował się, gdy opuści Formułę 1.

30-latek wyrabia sobie pozycję w środowisku celebrytów, czy nagrywa utwory muzyczne - na razie do szuflady.„Próbuję zbudować fundament pod życie po F1". - przyznał.

„Wielu byłych kierowców wciąż jest zaangażowanych w tę serię, ale przykładowo Niki (Lauda) otworzył linie lotnicze, nawet Keke (Rosberg) miał jakiś biznes na zewnątrz. Eddie Irvine również".

„Stworzyli sobie pewien rodzaj długowieczności gdzie indziej i chcę zrobić to samo, bo uwielbiam udzielać się poza F1".