Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo

Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo

2017-04-16 - G. Filiks     Tagi: Formuła 1, Bahrajn, Ricciardo, pit stop, Hamilton, Sakhir
Lewis Hamilton przeprosił Mercedesa za wyłapanie kary czasowej w dzisiejszym wyścigu Formuły 1 o GP Bahrajnu, która mogła przesądzić o jego porażce z Sebastianem Vettelem.

Brytyjczyk naraził się sędziom przesadnie zwalniając przy zjeździe na pit-stop w trakcie neutralizacji i umyślnie wstrzymując w ten sposób podążającego za plecami Daniela Ricciardo. Zrobił tak, aby nie stracić pozycji na rzecz kierowcy Red Bulla przez czekanie w kolejce do mechaników za zespołowym partnerem Valtterim Bottasem.
Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem RicciardoHamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
Hamilton ostatecznie i tak spadł za Ricciardo i znalazł się tylko na 4. miejscu, a do tego dostał 5-sekundową karę.

Mimo tego później jeszcze objął prowadzenie. Były trzykrotny mistrz świata od razu po restarcie wrócił przed Ricciardo, następnie został przepuszczony przez Bottasa, aby mógł walczyć z Vettelem - i przejął od kierowcy Ferrari pozycję lidera, gdy ten wykonał drugi postój.

Wtedy Hamilton teoretycznie mógł starać się dowieźć pierwsze miejsce do mety poprzez próbę ukończenia zawodów bez pit-stopu nr 2. Dlatego, że w pierwszym dostał miękkie opony zamiast supermiękkich.

Jednak Vettel na świeżym ogumieniu szybko doganiał Hamiltona - i co ważne 5-sekundowa kara dla Lewisa oznaczała, że Sebastian nie musiał go wyprzedzić, by wygrać.
Ostatecznie Hamilton jak Vettel zaliczył drugi postój - i odbył przy tej okazji swoją karę. Po powrocie na tor znalazł się na trzeciej lokacie, ale uzyskując wysokie tempo na nowych oponach jeszcze gonił Vettela. Ponownie przepuszczony przez Bottasa, szybko odrabiał straty do rywala do tytułu, lecz nie dał rady go dopaść.

Gdyby nie kara, być może potrafiłby to zrobić. Mniej więcej półtora okrążenia przed metą zredukował stratę do asa Scuderii do około 5,5 sekundy. Potem nieco zwolnił, przez co na finiszu dzieliło ich 6,660 sekundy.

„(...) Sytuacja w pitlane to była moja wina, więc przeprosiny dla zespołu za stracenie tam czasu". - mówił Lewis na podium.

„Robiłem co mogłem, aby dogonić
(Vettela), ale był daleko przede mną, 19 sekund. Ale dałem z siebie wszystko, lecz Ferrari wykonało dziś świetną robotę".

„(...) Oczywiście jest rozczarowanie. Utrata punktów dla zespołu, zwłaszcza gdy mogłeś wygrać, zdecydowanie boli, ale jest jak jest i mogę tylko powiedzieć, że zrobiłem co mogłem. Tak gościu, robię się stary, doganiam cię".
- powiedział przeprowadzającemu z nim wywiad Davidowi Coulthardowi.

Na konferencji prasowej dodał: „(...) Kompletnie moja wina z sytuacją przy safety carze. Miałem mieć 5-sekundową odległość (do Bottasa - red.), a miałem chyba 4-sekundową. Po prostu pomyliłem się".

„(...) Naprawdę wierzyłem, że będę w stanie dogonić Sebastiana, ale przez 5-sekundową karę oczywiście było to dwa razy trudniejsze. Jak powiedziałem, przeprosiny dla zespołu, ale robiłem co mogłem, aby to odrobić i wciąż mamy dobre punkty za drugą oraz trzecią pozycję. Nadal mamy ten wspaniały pojedynek".


Później Hamilton orzekł, że na brak triumfu złożyło się parę rzeczy.

„Chodzi o wiele różnych rzeczy w temacie tego weekendu".
- tłumaczył. „Powinienem mieć pole position, na starcie straciłem pozycję na rzecz Ferrari, no i doszły problemy przy safety carze. Było wiele różnych czynników, ale wolę patrzeć na pozytywy. Pod koniec miałem bardzo, bardzo mocne tempo".

Wcześniej spytany o spadek za Vettela na starcie, Hamilton powiedział: „Start był w porządku, ale Sebastian był w moim martwym punkcie, więc nie wiedziałem, gdzie się znajduje".

Hamilton w trakcie wyścigu dodatkowo kwestionował słuszność założenia mu w drugim pit-stopie ponownie miękkiego ogumienia. Wydaje się, że supermiękkie też wystarczyłoby do mety i byłoby szybsze, jednak po zawodach reprezentant Srebrnych Strzał stwierdził, iż zespół postąpił słusznie.

„Opony spisywały się świetnie, więc wierzę, że dokonano właściwego wyboru". - mówił. „Zespół generalnie dokonuje świetnych wyborów w tym roku. Myślałem, że dostanę supermiękkie, ale szczerze powiedziawszy sądzę, że te, które mi założono, były najlepsze, zwłaszcza na 16 okrążeń ciśnięcia, jechania takim tempem, jakie narzuciłem. Była jeszcze długa droga do pokonania. Nie wiem, czy supermiękka mieszanka wytrzymałaby tyle".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
7

Komentarze do:

Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo

Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
Gosc na v10 2017-04-17 01:44
Wydaje mi sie ze ham powinien oddac bot drugie miejsce jesli nie dal rady wyprzedzic vet bo bot go przepuscil
Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
I tak powinni 2017-04-17 06:04
się cieszyć. Safety car uratował im wyścig. Próbowali przejechać cały na jeden pit stop. Podczas gdy Vettel po pierwszej zmianie był szybszy o ponad sekundę na okrążeniu. Oddanie Bottasowi pozycji było by śmieszne. Był daleko z tyłu. Poza tym Hamilton miał szybsze i to dużo szybsze tempo. Nawet w walce by go wyprzedził.
Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
Gosciu 2017-04-17 09:11
wlacz myslenie!!!!!!! Gdyby Botas byl na mecie 2s za lewisem to moze i tak ale nie przy 20s
Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
haha 2017-04-17 14:37
nic by nie oddał ,Hamilton jest nr1 w zespole i obecnie jest jedynym godnym rywalem Vettela.Chociaż go nie lubię,odkąd jest w Mercu, to zrobiłby głupotę tracąc 3 punkty,które być może zadecyduja o tytule
Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
a ja 2017-04-17 22:33
to pierdole
Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
lars33 2017-04-18 00:06
@haha - jedynym godnym rywalem dla Vettela? jaja sobie robisz? toż Sebastianek to zwykły kmiot jest i może Hamiltonowi buty czyścić :-)
Hamilton bije się w pierś po zawinieniu ze spowalnianiem Ricciardo
hi hi 2017-04-18 20:18
ta hamilton sie nadaje tytuły ma tylko dla tego ze mercedes byl nie osiągany dla inych zespolow teraz dopiero jak da rade zrobic majstra to pokarze ze jest cos wart i taka jest opinia legend f1 a wiec w wielbiciele hamiltona zastanowcie sie co piszecie bo w rownych szansach juz wtapial