Hamilton: Wszystko przez tylne skrzydło

Winą za rozczarowujący występ w kwalifikacjach do GP Belgii Lewis Hamilton obarczył zły dobór tylnego skrzydła.

Podczas gdy Jenson Button zdobył na torze Spa pole posiiton, Hamilton zajął ósme miejsce, okrążając tor przeszło 0.8 sekundy wolniej. Jak wyjaśniał dziennikarzom, powodem słabszej dyspozycji jest użycie starej wersji tylnego skrzydła, pierwotnie przygotowanego na GP Węgier. To w specyfikacji na Spa Hamilton odłożył po trzecim treningu, ponieważ sprawiało mu problemy. Tylny płat z Węgier miał być opcją wolniejszą, ale bezpieczniejszą. Były mistrz świata nie spodziewał się jednak, że odbierze mu aż tyle szybkości. „To była katastrofa, ale ciągle jesteśmy w czołowej dziesiątce, więc ograniczyliśmy straty. Wszystko przez tylne skrzydło". - relacjonował Hamilton. „Powiedzano mi, że różnica nie będzie znaczna, zatem zdecydowanie jestem zaskoczony. Mówili, iż w kwalifikacjach moje skrzydło będzie szybsze, lecz z jakiegoś powodu nie było". Lewis dodał, że za kierownicą zrobił wszystko jak należy: „Na moim okrążeniu nic się nie stało. Wyciągąłem absolutne maksimim z bolidu generalnie podczas każdego kółka. Ustawienia nie muszą być idealne, lecz nie mogę nadrobić czasu traconego na prostych".