Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton: Nigdy się nie poddam

Hamilton: Nigdy się nie poddam
Lewis Hamilton zareagował na kolejną awarię swojego bolidu w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Rosji deklaracją dążenia do zachowania tytułu mistrza świata bez względu na wszystko.
Kierowcy Mercedesa tracącemu po trzech wyścigach sezonu 36 punktów do partnera Nico Rosberga, podobnie jak dwa tygodnie temu w Chinach wysiadło MGU-H w Systemach Odzyskiwania Energii i nie pozwoliło uczestniczyć w Q3.
„Ta sama awaria co ostatnio". - mówił. „Wyjechałem na tor pod koniec Q2 i straciłem moc tak samo jak w Chinach".
Brytyjczyk będzie musiał przebijać się jutro z 10. pola startowego, albo nawet z bardziej odległego. Może jeszcze zostać cofnięty przez sędziów za wymianę podzespołów w silniku na zawody i za nieprzepisowy powrót z pobocza na tor w zakręcie nr 2 w Q1.
Spytany o cele na wyścig, wyjątkowo oszczędny w słowach podczas wywiadu 31-latek odparł: „Po prostu spróbuję odrobić straty bez względu skąd ruszę".
„Nie mogę poradzić nic na to, co się stało. Nigdy się nie poddam". Tymczasem Mercedes kaja się Hamiltonowi.
„Zachowuje się świetnie jak do tej pory, przyjmuje wszystkie ciosy poniżej pasa wspaniale". - mówił dowodzący zespołem Toto Wolff. „Sytuacja robi się trudna, ale nie mam wątpliwości, że z tego wyjdzie".
„Jednak w tym momencie ma wszelkie prawo być zły".
„Sytuacja jest bardzo dziwna, bo wygląda to tak, że nastąpiła taka sama awaria jak w Szanghaju. Musimy ponownie przeanalizować jej przyczynę".
„Nie zawiodło dokładnie to samo - przynajmniej tak podejrzewam".
„To wyścigi i takie rzeczy mogą się dziać, ale wyszło bardzo niefortunnie, bo znów coś przydarzyło się Lewisowi. Wydaje się, że ma samego pecha, a drugiej stronie garażu cały czas dopisuje szczęście".„Aczkolwiek Nico zasłużył na swój sukces".
Kierowcy Mercedesa tracącemu po trzech wyścigach sezonu 36 punktów do partnera Nico Rosberga, podobnie jak dwa tygodnie temu w Chinach wysiadło MGU-H w Systemach Odzyskiwania Energii i nie pozwoliło uczestniczyć w Q3.
„Ta sama awaria co ostatnio". - mówił. „Wyjechałem na tor pod koniec Q2 i straciłem moc tak samo jak w Chinach".
Brytyjczyk będzie musiał przebijać się jutro z 10. pola startowego, albo nawet z bardziej odległego. Może jeszcze zostać cofnięty przez sędziów za wymianę podzespołów w silniku na zawody i za nieprzepisowy powrót z pobocza na tor w zakręcie nr 2 w Q1.
Spytany o cele na wyścig, wyjątkowo oszczędny w słowach podczas wywiadu 31-latek odparł: „Po prostu spróbuję odrobić straty bez względu skąd ruszę".
„Nie mogę poradzić nic na to, co się stało. Nigdy się nie poddam". Tymczasem Mercedes kaja się Hamiltonowi.
„Zachowuje się świetnie jak do tej pory, przyjmuje wszystkie ciosy poniżej pasa wspaniale". - mówił dowodzący zespołem Toto Wolff. „Sytuacja robi się trudna, ale nie mam wątpliwości, że z tego wyjdzie".
„Jednak w tym momencie ma wszelkie prawo być zły".
„Nie zawiodło dokładnie to samo - przynajmniej tak podejrzewam".
„To wyścigi i takie rzeczy mogą się dziać, ale wyszło bardzo niefortunnie, bo znów coś przydarzyło się Lewisowi. Wydaje się, że ma samego pecha, a drugiej stronie garażu cały czas dopisuje szczęście".„Aczkolwiek Nico zasłużył na swój sukces".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Hamilton: Nigdy się nie poddam
Podobne: Hamilton: Nigdy się nie poddam



Podobne galerie: Hamilton: Nigdy się nie poddam
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit