Hamilton: "Nie wpadamy w panikę"

Lewis Hamilton przyznał, że spodziewał się lepszej formy w Singapurze i zapowiadane przed weekendem zwycięstwo może być trudne do zrealizowania.

Aktualny mistrz świata nie był zadowolony z bolidu podczas dzisiejszych sesji treningowych.

"Nie prezentujemy się zbyt dobrze, ale nie wpadamy w panikę. Nie wiemy jaki program realizowali rywale i aby poznać nasze miejsce w stawce będziemy musieli poczekać do jutrzejszej sesji kwalifikacyjnej" - powiedział Hamilton. Brytyjczyk potwierdził, że McLaren nie wprowadził żadnych poważniejszych poprawek przed GP Singapuru, a jedynym całkowicie nowym elementem jest dyfuzor.

"Cały czas notujemy zauważalne postępy w pracy nad ustawieniami samochodu. Niektóre zespoły są tutaj bardzo szybkie i czeka nas ciężki weekend, ale nie przekreślam naszych szans na dobry wynik. Szykana numer 10 jest teraz o wiele ciaśniejsza. Krawężniki są wyższe i jeżelili pokona się ją nieprawidłowo albo spóźni hamowanie, to istnieje ryzyko uszkodzenia samochodu. Pomiędzy zakrętami 5 i 7 nadal jest bardzo wyboiście" - tłumaczył z kolei Kovalainen.