Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop
Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop

Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop

2012-06-11 - G. Filiks     Tagi: Montreal, Hamilton, McLaren, Kanada
Lewis Hamilton przyznał, że nie potrafiłby pokonać 70 okrążeń wyścigu o GP Kanady, zmieniając opony tylko raz. Brytyjczyk pojechał na dwa pit-stopy i odniósł zasłużone zwycięstwo, przechytrzając Fernando Alonso oraz Sebastiana Vettela, którzy próbowali osiągnąć metę odwiedzając aleję serwisową jednokrotnie.

„Nie dałbym rady ograniczyć się do jednego pit-stopu. Pewnie spadłbym w klasyfikacji, zatem dwa zjazdy były według mnie najlepszym wyborem".
- powiedział Lewis.
Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stopHamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop
Reprezentant McLarena po drugiej wizycie w boksach łatwo odrobił 14-sekundową stratę do Alonso i Vettela, następnie bezproblemowo wyprzedził obu. Ostatecznie Vettel skapitulował i pod koniec jednak też zjechał na drugi pit-stop, tracąc podium. Alonso został przy strategii jednego meldunku w alei, co okazało się jeszcze gorszą decyzją, bowiem parę okrążeń przed metą jego opony zupełnie odmówiły posłuszeństwa i Hiszpan spadł na 5. miejsce.
Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stopHamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop
Hamilton wiedział, że jego rywale mogą zdecydować się na jeden pit-stop, ale nie zamierzał pokryć ich strategii i jak zapewnił nigdy nie zwątpił w swoje zwycięstwo: „Oczywiście zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Przystępowaliśmy do zawodów mając świadomość, iż my pojedziemy na dwa pit-stopy, a gdy chłopaki (Alonso i Vettel) znaleźli się za mną, domyśliłem się, że Fernando wykona tylko jeden zjazd.
„Wiedziałem, że muszę im odjechać i jednocześnie dbać o opony, mimo że Fernando nabierał rozpędu. To był jeden z moich najlepszych przejazdów. Nawet przez chwilę nie pomyślałem, że mogę przegrać, aczkolwiek zauważyłem, iż chłopaki są dosyć wyraźnie z tyłu, więc domyśliłem się, że pojadą na jeden pit-stop".
Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stopHamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop
Reprezentant McLarena podkreślił, że cały czas kontrolował sytuację: „Miałem stuprocentową kontrolę i rozumiałem, co się dzieje w wyścigu - pod tym względem to były jedne z moich najlepszych zawodów. Powiedziałem mojemu inżynierowi wyścigowemu Andy'emu (Lathamowi), by nieustannie mnie o wszystkim informował; był fantastyczny. Zawsze wiedziałem, gdzie zyskuję lub tracę, co naprawdę pomagało".

Hamilton, dla którego triumf w GP Kanady był dopiero pierwszym tegorocznym zwycięstwem, jest zachwycony stylem, jakim zdołał wygrać oraz tym, że zrobił to na ulicach Montrealu, gdzie pięć lat temu po raz pierwszy wywalczył najwyższy stopień podium Formuły 1. „Wrócić do Kanady i tak pojechać to fenomenalne uczucie". - mówił rozradowany.
Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stopHamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop
„To zwycięstwo smakuje tak dobrze, jak pierwsze w F1, odniesione tutaj w sezonie 2007. Już bardzo dawno nie miałem tak udanego wyścigu. Czuję się fantastycznie. Jest po prostu znakomicie. Ciężko było mi uwierzyć w to, co się stało, gdy przekraczałem linię mety. Od strony emocjonalnej to jak eksplozja. To naprawdę niewiarygodne. Takie chwile w wyścigach kocham najbardziej".
Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stopHamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop
Dzięki wygranej Hamilton awansował na pozycję lidera klasyfikacji generalnej sezonu.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Hamilton: Nie dałbym rady pojechać na jeden pit-stop