Hamilton: Decyzje sędziów to jakiś żart!

akurat ma rację, Nie zebym za nim przepadał, ale ma rację. Jeśli chodzi o sędziów, to było się z czego dziś śmiać.

No i oczywiście z naszych komentatorów. Z Pana borowczyka twierdzącego wczoraj, że Vettel wygrał wszystkie kwalifikacje w tym sezonie (tak jakby webber w hiszpanii był drugi...) i z takich kwiatków jak ten dziś, że wyścig zostanie wznowiony o "czternastej zero sześć", podczas gdy mamy godzinę... 16stą... Maurycy - dlaczego nie prostujesz nieprawdziwych informacji...?

kiedyś strasznie go nie lubiłem ... dzisiaj to mój ulubiony kierowca. FORZA FORZA LEWIS!

Zgadzam sie, komentarz na żenującym poziomie, zresztą tak jak i wiedza o F1. Dopiero w sieci dowiedziałem się, że podczas czerwonej flagi można zmieniać koła w bolidach. Ale ja nie jestem ekspertem, chciałbym się tego dowiedzieć podczas transmisji. Zdziwiło mnie, że Vetel skończył na super miękich kapciach, ale żaden z komentatorów tego nie zauważył. Podobnie jak komentowanie wczorajszych kwalifikacji - czasami zastanawiam się, czy oni oglądają wyścigi na czarno białym TV o wielkości 7 cali ?? W drugiej części czasówki już Rosberg pojechał na super miękich gumach i uzyskał bodajże 4 lub 5 czas, co było jego super wyczynem, a podobny czas Pietrosza na tych samych gumach został skwitowany - słabo, Renaul jest bez formy, używa super miękie gumy. A już od 5 minut wszyscy na nich jeżdzili, tutaj nikt raczej nie oszczędzał gum na wyścig. Wyłem przed TV ze śmiechu, czy nie ma nikogo lepszego do komentowanie wyścigów w TV ?????? A Hamilton faktycznie dziś plusował, walczył jak o życie, tego nam trzeba w F1.

I to mi się w nim podoba. Widać, że chce aby F1 była bardziej widowiskowa.

Moim zdaniem Maldonado miał przewagę długości dojeżdżając do pierwszego zakrętu po "prostej" start/ meta. Według mnie Hamilton jest dobrym kierowcą ale czasami przegina, a wiadomym jest to że jak coś się przegina to może pęknąć.

@Brewex -> poparz jeszcze raz. Ani pół długosci nie miał, nie mógł wiec zamknąć Lewisowi zakretu, ze tak sie wyraze. a wlasnie to zrobil. Hamilton to podkreślił, a i tak dostał kare.

To jest sezon Lewisa. Już wczorajsza wypowiedź Alono dała wiele do myślenia.

w przypadku Maldo to się zgadzam - LH był w połowie jego bolidu i nie musiał odpuszczać ale z Massą to było przegięcie i za to kara się należała bo atak był rozpaczliwy i nie miał szansy na powodzenie.

Niedawno wszyscy piali, że Hamilton jest pupilkiem FIA, teraz jest biednym uciśnionym przez sędziów rasistów. Oczywiście obie kary dcostał najzupełniej słuszne.

Był Mikołaj Sokół, który jest jednym z najlepszych ekspertów F1 w Polsce, ale Polsat dopadł 'kryzys ekonomiczny' i zdecydowali, że nie będą wysyłać komentatorów na tor, tylko będą komentować z warszawskiego studia. Sokół to olał i jeździ na wyścigi jako korespondent Rzeczpospolitej.

to i tak wszystko wina pietrowa

No, nareszcie Hamilton dostał po tyłku za nie swoje błędy :-))) "Biedaczek". Powinien pójść do Bartosza Arłukowicza i poprosić o interwencję w swojej sprawie, jako jeden z tych "wykluczonych" ;-) Narzeka, HAMisko na to, że niesłusznie go ukarano, a jak, bodajże chyba 2 sezony temu w jednym z wyścigów (nie pamiętam, którym) walnął w Roberta i to Robert dostał "za niego" karę przejazdu przez pit-lane, to było w porządku???

A, druga sprawa: ten sędziowski "żart" był naprawdę przedniej jakości ;-) Pierwsza liga! Co do komentarzy studyjnych ekspertów, to sieją taką dezinformację, że aż ciężko się ogląda te wyścigi ;-)

Poczuł na własnej skórze, jak to miło dostać karę za "niewinność" :-)