Hamilton: Byłem najszybszy ze wszystkich

Lewis Hamilton cieszy się, że choć zakończył poza podium wyścig Formuły 1 o GP Austrii, w rzeczywistości pojechał najlepiej ze wszystkich.
Kierowca Mercedesa przez całe zawody musiał odrabiać straty, w wyniku kary cofnięcia na starcie o 5 pozycji za nieregulaminową wymianę skrzyni biegów. Ruszając dopiero z ósmego pola, zdołał przebić się na czwarte miejsce.

Miał szansę przejąć trzecie, ale ostatecznie nie dał rady pokonać Daniela Ricciardo.

Mimo tego stwierdził, że tak naprawdę zaliczył „naprawdę dobry wyścig" wskazując, iż jechał szybciej niż zwycięzca, zespołowy partner Valtteri Bottas. „Kiedy spojrzę na zapis z zawodów, w rzeczywistości byłem najszybszy ze wszystkich dzisiaj, więc miałem najmocniejszy występ". - powiedział.

„Gdy tylko wyprzedziłem dwa bolidy - Force India i Haasa - byłem gdzieś 16 sekund za Valtterim. Potem poniosłem kolejne straty czasowe, a na mecie dzieliło nas tylko 6 sekund".

„Było więc tak właściwie naprawdę dobrze, patrząc z perspektywy czasu. Nie sądzę, że punkty to odzwierciedlają, ale jest jak jest".

Na przedostatnim okrążeniu Hamilton zaatakował Ricciardo i znalazł się przed nim, lecz tylko na chwilę.

Potem zarzucał sobie zbyt małą agresję w walce z Australijczykiem.

„Naprawdę nie sądzę, aby w samochodzie zostało jeszcze dużo niewykorzystanej szybkości pod koniec wyścigu. Ale prawdopodobnie byłem zbyt miły w pojedynku z Danielem i zostawiłem mu za dużo miejsca. Nie zrobię tak drugi raz". - mówił.Wicelider klasyfikacji generalnej jednak zmienił zdanie po obejrzeniu telewizyjnych powtórek i uznał, że nie mógł wyjść zwycięsko z tamtej potyczki.

„Bronił się naprawdę dobrze, nie uważam, bym mógł zachować się lepiej. Po wyścigu myślałem, że może mogłem, ale był w moim martwym polu". - tłumaczył.

„Udzielając wywiadów to z tego powodu jestem rozczarowany, bo tak ciężko pracowałem, aby go dogonić".

Hamilton dodatkowo przekazał, że chociaż w trakcie zawodów niejednokrotnie zgłaszał obawy o stan swoich opon, w rzeczywistości nie miał z nimi żadnych trudności.

„Pojawiło się tylko trochę łuszczenia na przedniej osi, ale powodowało ono jedynie drobne wibracje, nie przysparzało żadnych kłopotów. Nie miałem tak naprawdę żadnych problemów". - oznajmił.