Formuła 1 » Aktualności F1 » Grosjean zamknął oczy przed wypadkiem

Grosjean zamknął oczy przed wypadkiem
2015-10-11 - G. Filiks Tagi: Rosja, Grosjean, Soczi, Wypadki F1, Sochi
Romain Grosjean wyznał, że ze strachu zmrużył oczy i nie patrzył, jak rozbija się w wyścigu Formuły 1 o GP Rosji.
Dzień po groźnie wyglądającym wypadku Carlosa Sainza Juniora, na torze Sochi Autodrom doszło dziś do kolejnego potężnego dzwona.
Grosjean wpadł w poślizg na szybkim zakręcie nr 3 i roztrzaskał się na bandzie po zewnętrznej. Wracając z centrum medycznego, Francuz miał bandaż na ramieniu, ale zapewnił, że nie odniósł żadnych urazów.
„Jest w porządku". - powiedział. „Nie pobiegnę jutro w maratonie, ale jestem cały".
„Gdy zobaczyłem co się dzieje, wiedziałem, że to będzie porządne uderzenie. Puściłem kierownicę, napiąłem mięśnie, zamknąłem oczy i czekałem, kiedy to się skończy". „Wiesz, że te dwie, trzy czy cztery dziesiąte sekundy przed uderzeniem będą jak 10 sekund i że będzie bolało.
„Cieszyłem się gdy otworzyłem oczy, że nic mi nie jest".
Grosjean wyraził wdzięczność za wszystkie zabezpieczenia w F1, jakie go ochroniły.
„Bardzo dziękuję za kask, system HANS, bariery TecPro i strefę zgniotu w bolidzie". - wyliczał. „Tak dobrze działają".
„Bardzo się cieszę, że mamy w Formule 1 taką technologię, że po tego typu szoku mogę teraz tutaj stać i o tym mówić.
„Jutro rano będę trochę obolały, ale mogę być zadowolony z bezpieczeństwa w F1.
„Dzięki Bogu tak bardzo poszliśmy do przodu z technologią".Lotus jeszcze nie ustalił przyczyny wypadku.
Musimy sprawdzić, czy to była moja wina, czy coś nie zadziałało jak powinno". - zaznaczał Grosjean.
„Zbadamy to, bo incydent był dziwny. Przez cały weekend pokonywało się ten zakręt z łatwością, aż nagle zrobił się trudny".
Dzień po groźnie wyglądającym wypadku Carlosa Sainza Juniora, na torze Sochi Autodrom doszło dziś do kolejnego potężnego dzwona.
Grosjean wpadł w poślizg na szybkim zakręcie nr 3 i roztrzaskał się na bandzie po zewnętrznej. Wracając z centrum medycznego, Francuz miał bandaż na ramieniu, ale zapewnił, że nie odniósł żadnych urazów.
„Jest w porządku". - powiedział. „Nie pobiegnę jutro w maratonie, ale jestem cały".
„Gdy zobaczyłem co się dzieje, wiedziałem, że to będzie porządne uderzenie. Puściłem kierownicę, napiąłem mięśnie, zamknąłem oczy i czekałem, kiedy to się skończy". „Wiesz, że te dwie, trzy czy cztery dziesiąte sekundy przed uderzeniem będą jak 10 sekund i że będzie bolało.
„Cieszyłem się gdy otworzyłem oczy, że nic mi nie jest".
Grosjean wyraził wdzięczność za wszystkie zabezpieczenia w F1, jakie go ochroniły.
„Bardzo dziękuję za kask, system HANS, bariery TecPro i strefę zgniotu w bolidzie". - wyliczał. „Tak dobrze działają".
„Jutro rano będę trochę obolały, ale mogę być zadowolony z bezpieczeństwa w F1.
„Dzięki Bogu tak bardzo poszliśmy do przodu z technologią".Lotus jeszcze nie ustalił przyczyny wypadku.
Musimy sprawdzić, czy to była moja wina, czy coś nie zadziałało jak powinno". - zaznaczał Grosjean.
„Zbadamy to, bo incydent był dziwny. Przez cały weekend pokonywało się ten zakręt z łatwością, aż nagle zrobił się trudny".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Grosjean zamknął oczy przed wypadkiem
Podobne: Grosjean zamknął oczy przed wypadkiem



Podobne galerie: Grosjean zamknął oczy przed wypadkiem
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć