Grosjean dalej wolny. Na sobotę wróci do ustawień sprzed GP Niemiec

Romain Grosjean wyjawił, że podczas dzisiejszych treningów na torze Hungaroring podobnie jak w trakcie nieudanego GP Niemiec brakowało mu swobodnego prowadzenia bolidu, znanego z wcześniejszych tegorocznych weekendów. Francuz boi się kolejnego rozczarowującego wyniku, dlatego jutro użyje starych ustawień swojego wozu - sprzed regresu formy. „Tutaj jest tak samo, jak na Hockenheim". - powiedział. „Dobrze, że siadłem z inżynierami i zrozumiałem trochę przyczyn moich problemów. Na sobotę dokonamy pewnych zmian ustawień wypracowanych w przeszłości, bym odzyskał pewność siebie i wrócił do mojego stylu jazdy. Tylko tak mogę wyciągnąć wszystko z tego Lotusa i jeśli się uda, powinniśmy walczyć o czołowe lokaty".

Piątkowe sesje Grosjean zakończył z 9. czasem, gorszym od rezultatu zespołowego partnera Kimiego Raikkonena o 0.742 sekundy. Na drugim treningu Francuz obrócił auto i urwał przednie skrzydło, lecz mechanicy szybko temu zaradzili.„Popełniłem błąd". - przyznał. „Pojechałem nieco zbyt optymistycznie. Złapałem trochę pobocza w siódmym zakręcie i straciłem kontrolę nad wyścigówką. Przepraszam chłopaków, którzy wykonali zniszczone przeze mnie przednie skrzydło".