Formuła 1 » Aktualności F1 » Grand Prix Japonii: Dublet Red Bulla, pech Kubicy

Grand Prix Japonii: Dublet Red Bulla, pech Kubicy
Sebastian Vettel wygrał Grand Prix Japonii, dominując przez cały weekend. Drugie miejsce zajął Mark Webber, zapewniając dublet ekipie Red Bull Racing.
Podium uzupełnił Fernando Alonso z Ferrari. Ta pierwsza trójka wydaje się być teraz głównymi kandydatami do mistrzostwa, gdyż coraz większą stratę mają kierowcy McLarena. Czwarty był Jenson Button, który w końcówce wyścigu wyprzedził Lewisa Hamiltona. Mistrz świata z 2008 roku miał problemy ze skrzynią biegów.
Szósty był Michael Schumacher, który zaliczył całkiem niezły występ. Siódma lokata przypadła Kamui Kobayashiemu, który niesamowicie zaprezentował się w końcówce wyścigu, wyprzedzając kierowcę, za kierowcą. Punkty zdobył również Nick Heidfeld, który był ósmy, a pierwszą dziesiątkę uzupełnili Rubens Barrichello i Sebastien Buemi.
Pecha miał Robert Kubica, który po starcie z trzeciej pozycji wyprzedził Marka Webbera. Polak odpadł z wyścigu na trzecim okrążenie, gdyż odpadło mu jedno z kół.
Relacja z wyścigu o Grand Prix Japonii
Pierwszym pechowcem wyścigu jest Lucas di Grassi. Brazylijczyk roztrzaskał swój bolid na dojeździe na pola startowe. Wydaje się, iż kierowca zespołu Virgin miał jakąś awarię, która spowodowała wypadek.
A jednak okazało się, że di Grassi popełnił tak fatalny błąd. Szefowie Virgin z pewnością nie są zadowolenie z postawy Braylijczyka. Robert Kubica świetnie wystartował i wyprzedził na starcie Marka Webbera. Tymczasem na samym początku doszło do kraksy. Oprócz di Grassiego odpadli: Vitaly Petrov, Felipe Massa, Nico Hulkenberg i Vitantonio Liuzzi. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.
Trulli, Rosberg, Glock i Senna zjechali do boksów. Aktualna klasyfikacja: Vettel, Kubica, Webber, Alonso, Button, Hamilton, Barrichello, Schumacher, Heidfeld, Sutil. Powtórka pokazuje, że Hulkenberg miał kontakt z Petrovem natomiast Massa uderzył w Liuzziego i obaj odpadli z wyścigu. Petrov zalicza więc kolejny nieudany wyścig, ale jego zaplecze sponsorskie najprawdopodobniej pozwoli mu utrzymać posadę w Renault.
Ogromny pech Roberta Kubicy. Polak miał dziś szansę na czwarte miejsce na podium w tym sezonie, ale awarii uległ jego bolid. Kuriozalna sytuacja - Polak stracił tylne prawe koło. Nie pierwszy raz zespół Renault ma problemy ze słabo dokręconym kołem. Taki błąd kosztował w 2006 roku zwycięstwo Fernando Alonso na torze Hungaroring. Samochód bezpieczeństwa opuszcza tor - kierowcy rozpoczynają ósme okrążenie. Michael Schumacher awansował na szóstą pozycję, wyprzedzając Rubensa Barrichello.
Sebastian Vettel i Mark Webber jadą wyraźnie szybciej od kolejnych kierowców. Jeśli obaj kierowcy nie będą mieli żadnych problemów, to Red Bull powinien sięgnąć po dublet.
Dość nieczysty manewr przeprowadził Kamui Kobayashi, który wyprzedził Jaime Alguersuariego. Japończyk mocno opóźnił hamowanie w zakręcie numer 11, zmuszając Hiszpana do zostawienia mu miejsca. Tymczasem Jarno Trulli wyprzedził Sakona Yamamota. Teraz tuż za Japończykiem jedzie Timo Glock. Presję na Adrianie Sutilu wywierał również Kamui Kobayashi i w końcu udało mu się wyprzedzić Niemca.
Adrian Sutil i Nick Heidfeld zjechali na pit stop na 19. okrążeniu. Po dwóch kolejnych kółkach na pit stop zjechał Rubens Barrichello z zespołu Williams. Następnie mechaników odwiedza Alguersuari.
23. okrążenie i Lewis Hamilton zmienia opony. Brytyjczyk wyjechał za Kamuim Kobayashim. Na kolejnym okrążeniu na swój postój zjechał Michael Schumacher.
Sebastian Vettel i Fernando Alonso zjechali na 25. okrążeniu na swoje obowiązkowe postoje. Tymczasem Lewis Hamilton wyprzedził Kobayashiego. Na kolejnym okrążeniu zjeżdża Webber. Autralijczyk jest trzeci, za Buttonem i Vettelem.
Fantastycznym tempem jedzie Lewis Hamilton. Brytyjczyk dwa razy z rzędu ustanowił najlepszy czas okrążenia. Wygląda na to, że Button wyjedzie za Hamiltonem po swoim pit stopie.
Do boksów zjechał Sebastien Buemi. Jeszcze tylko Button, Kobayashi, Kovalainen i Yamamoto nie zjechali do swoich mechaników.
Słabo jedzie teraz Sebastian Vettel - Niemiec ma nie najlepsze tempo na twardych oponach. Do Niemca wyraźnie zbliża się Mark Webber. Tymczasem do boksów zjechał Heikki Kovalainen. Fin powrócił do rywalizacji przed Jarno Trullim, na czternastym miejscu. Chwilę później, na 38. okrążeniu mechaników odwiedził Jenson Button. Brytyjczyk powrócił na tor na piątym miejscu. Zjechał również Kobayashi.
Japończyk wyjechał pomiędzy kierowami Toro Rosso, na dwunastym miejscu. Problemy ze skrzynią biegów ma Lewis Hamilton - Brytyjczyk stracił trzeci bieg w swoim samochodzie.
Hamilton może stracić pozycję na rzecz Buttona. Aktualny mistrz świata uzyskał najszybszy czas okrążenia jadąc na nowych oponach. Do końca wyścigu mamy 13 okrążeń.
Button odrabia 2 sekundy na okrążeniu do Hamiltona. Aktualna strata Jensona to nieco ponad 4 sekundy. Tymczasem tuż za Alguersuarim jest Kamui Kobayashi.
Lewis Hamilton nie bronił się specjalnie i oddał pozycję Jensona Buttona. Brytyjczyk ma niewątpliwie pecha w tym sezonie. Jeśli McLareny w ostatnich trzech wyścigach nie będą dojeżdżać na podium, to marzenia o tytule mogą odstawić na przyszły sezon. Kamui Kobayashi awansował do pierwszej dziesiątki. Najpierw wyprzedził Alguersuariego po zewnętrznej w nawrocie, a potem Adrian Sutil musiał wycofać się z wyścigu z powodu awarii silnika.
Na wysokim trzynastym miejscu jedzie teraz Heikki Kovalainen. Fin zawdzięcza tak wysokie miejsce pechowi innych kierowców. Tymczasem Kobayashi jedzie już za tylnim skrzydłem Rubensa Barrichello. Taki sam problem jak Robert Kubica miał Nico Rosberg. Niemiec wylądował na barierach po stracie koła, ale szybko wyszedł z bolidu, więc wyszedł z tego cało.
Kobayashi wyprzedził Barrichello, a teraz dobiera się do Nicka Heidfelda. Niemiec odpuścił i dał się wyprzedzić swojemu koledze z zespołu, który ma nowsze opony.
Tym samym na dwunaste miejsce awansował Heikki Kovalainen. To najlepszy wynik kierowcy z nowego zespołu w tym sezonie.
Do mety pozostały trzy okrążenia i wygląda na to, iż nic już się nie zmieni. Zwycięża Sebastian Vettel, przed Markiem Webberem i Fernando Alonso.
Punkty zdobywają również: Jenson Button, Lewis Hamilton, Michael Schumacher, Kamui Kobayashi, Nick Heidfeld, Rubens Barrichello i Sebastien Buemi.
Podium uzupełnił Fernando Alonso z Ferrari. Ta pierwsza trójka wydaje się być teraz głównymi kandydatami do mistrzostwa, gdyż coraz większą stratę mają kierowcy McLarena. Czwarty był Jenson Button, który w końcówce wyścigu wyprzedził Lewisa Hamiltona. Mistrz świata z 2008 roku miał problemy ze skrzynią biegów.
Szósty był Michael Schumacher, który zaliczył całkiem niezły występ. Siódma lokata przypadła Kamui Kobayashiemu, który niesamowicie zaprezentował się w końcówce wyścigu, wyprzedzając kierowcę, za kierowcą. Punkty zdobył również Nick Heidfeld, który był ósmy, a pierwszą dziesiątkę uzupełnili Rubens Barrichello i Sebastien Buemi.
Pecha miał Robert Kubica, który po starcie z trzeciej pozycji wyprzedził Marka Webbera. Polak odpadł z wyścigu na trzecim okrążenie, gdyż odpadło mu jedno z kół.
Pierwszym pechowcem wyścigu jest Lucas di Grassi. Brazylijczyk roztrzaskał swój bolid na dojeździe na pola startowe. Wydaje się, iż kierowca zespołu Virgin miał jakąś awarię, która spowodowała wypadek.
A jednak okazało się, że di Grassi popełnił tak fatalny błąd. Szefowie Virgin z pewnością nie są zadowolenie z postawy Braylijczyka.
Trulli, Rosberg, Glock i Senna zjechali do boksów. Aktualna klasyfikacja: Vettel, Kubica, Webber, Alonso, Button, Hamilton, Barrichello, Schumacher, Heidfeld, Sutil.
Ogromny pech Roberta Kubicy. Polak miał dziś szansę na czwarte miejsce na podium w tym sezonie, ale awarii uległ jego bolid. Kuriozalna sytuacja - Polak stracił tylne prawe koło. Nie pierwszy raz zespół Renault ma problemy ze słabo dokręconym kołem. Taki błąd kosztował w 2006 roku zwycięstwo Fernando Alonso na torze Hungaroring.
Sebastian Vettel i Mark Webber jadą wyraźnie szybciej od kolejnych kierowców. Jeśli obaj kierowcy nie będą mieli żadnych problemów, to Red Bull powinien sięgnąć po dublet.
Dość nieczysty manewr przeprowadził Kamui Kobayashi, który wyprzedził Jaime Alguersuariego. Japończyk mocno opóźnił hamowanie w zakręcie numer 11, zmuszając Hiszpana do zostawienia mu miejsca.
Adrian Sutil i Nick Heidfeld zjechali na pit stop na 19. okrążeniu. Po dwóch kolejnych kółkach na pit stop zjechał Rubens Barrichello z zespołu Williams. Następnie mechaników odwiedza Alguersuari.
23. okrążenie i Lewis Hamilton zmienia opony. Brytyjczyk wyjechał za Kamuim Kobayashim. Na kolejnym okrążeniu na swój postój zjechał Michael Schumacher.
Sebastian Vettel i Fernando Alonso zjechali na 25. okrążeniu na swoje obowiązkowe postoje. Tymczasem Lewis Hamilton wyprzedził Kobayashiego. Na kolejnym okrążeniu zjeżdża Webber. Autralijczyk jest trzeci, za Buttonem i Vettelem.
Fantastycznym tempem jedzie Lewis Hamilton. Brytyjczyk dwa razy z rzędu ustanowił najlepszy czas okrążenia. Wygląda na to, że Button wyjedzie za Hamiltonem po swoim pit stopie.
Do boksów zjechał Sebastien Buemi. Jeszcze tylko Button, Kobayashi, Kovalainen i Yamamoto nie zjechali do swoich mechaników.
Słabo jedzie teraz Sebastian Vettel - Niemiec ma nie najlepsze tempo na twardych oponach. Do Niemca wyraźnie zbliża się Mark Webber.
Japończyk wyjechał pomiędzy kierowami Toro Rosso, na dwunastym miejscu. Problemy ze skrzynią biegów ma Lewis Hamilton - Brytyjczyk stracił trzeci bieg w swoim samochodzie.
Hamilton może stracić pozycję na rzecz Buttona. Aktualny mistrz świata uzyskał najszybszy czas okrążenia jadąc na nowych oponach. Do końca wyścigu mamy 13 okrążeń.
Button odrabia 2 sekundy na okrążeniu do Hamiltona. Aktualna strata Jensona to nieco ponad 4 sekundy. Tymczasem tuż za Alguersuarim jest Kamui Kobayashi.
Lewis Hamilton nie bronił się specjalnie i oddał pozycję Jensona Buttona. Brytyjczyk ma niewątpliwie pecha w tym sezonie. Jeśli McLareny w ostatnich trzech wyścigach nie będą dojeżdżać na podium, to marzenia o tytule mogą odstawić na przyszły sezon.
Na wysokim trzynastym miejscu jedzie teraz Heikki Kovalainen. Fin zawdzięcza tak wysokie miejsce pechowi innych kierowców. Tymczasem Kobayashi jedzie już za tylnim skrzydłem Rubensa Barrichello.
Kobayashi wyprzedził Barrichello, a teraz dobiera się do Nicka Heidfelda. Niemiec odpuścił i dał się wyprzedzić swojemu koledze z zespołu, który ma nowsze opony.
Tym samym na dwunaste miejsce awansował Heikki Kovalainen. To najlepszy wynik kierowcy z nowego zespołu w tym sezonie.
Do mety pozostały trzy okrążenia i wygląda na to, iż nic już się nie zmieni. Zwycięża Sebastian Vettel, przed Markiem Webberem i Fernando Alonso.
Punkty zdobywają również: Jenson Button, Lewis Hamilton, Michael Schumacher, Kamui Kobayashi, Nick Heidfeld, Rubens Barrichello i Sebastien Buemi.
Grand Prix Japonii - Wyścig - Wyniki końcowe | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Strata | ||
1. | Sebastian Vettel | Red Bull | - | |
2. | Mark Webber | Red Bull | +0.9 sek | |
3. | Fernando Alonso | Ferrari | +2.7 sek | |
4. | Jenson Button | McLaren | +13.5 sek | |
5. | Lewis Hamilton | McLaren | +39.5 sek | |
6. | Michael Schumacher | Mercedes GP | +59.9 sek | |
7. | Kamui Kobayashi | Sauber | +64.0 sek | |
8. | Nick Heidfeld | Sauber | +69.6 sek | |
9. | Rubens Barrichello | Williams | +70.8 sek | |
10. | Sebastien Buemi | Toro Rosso | +72.8 sek | |
11. | Jaime Alguersuari | Toro Rosso | +1 okr. | |
12. | Heikki Kovalainen | Lotus | +1 okr. | |
13. | Jarno Trulli | Lotus | +2 okr. | |
14. | Timo Glock | Virgin | +2 okr. | |
15. | Bruno Senna | HRT | +2 okr. | |
16. | Sakon Yamamoto | HRT | +3 okr. | |
17. | Nico Rosberg | Mercedes GP | +6 okr. | |
Adrian Sutil | Force India | awaria tech. | ||
Robert Kubica | Renault | awaria tech. | ||
Nico Hulkenberg | Williams | wypadek | ||
Felipe Massa | Ferrari | wypadek | ||
Vitaly Petrov | Renault | wypadek | ||
Vitantonio Liuzzi | Force India | wypadek | ||
Lucas di Grassi | Virgin | wypadek |
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Grand Prix Japonii: Dublet Red Bulla, pech Kubicy
Podobne: Grand Prix Japonii: Dublet Red Bulla, pech Kubicy




Podobne galerie: Grand Prix Japonii: Dublet Red Bulla, pech Kubicy



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter