Grand Prix Bułgarii zamiast rund w Turcji i na Węgrzech?

Dodanie do kalendarza Formuły 1 Grand Prix Bułgarii, mogłoby spowodować, że kierowcy nie ścigaliby się już na torach w Istanbule i pod Budapesztem.

Tak przynajmniej twierdzi promotor Grand Prix Bułgarii - Bogdan Nikolov, który powiedział, że już w listopadzie może zostać podpisany kontrakt na organizację rundy Formuły 1 począwszy od sezonu 2012. Wcześniej w tym roku arabscy inwestorzy byli oburzeni informacjami łączącymi ich z organizacją Grand Prix Bułgarii.

Nikolov uważa jednak, że Arabowie nadal są zainteresowani tym projektem, a wcześniejszy skandal miał podłoże biznesowe.

"Jeśli będzie Grand Prix Bułgarii, to z kalendarza znikną wyścigi w Turcji i na Węgrzech. Wyścig w Sofii byłby wtedy jedynym Grand Prix we wschodniej Europie" - powiedział Nikolov.