GP Węgier: Kara przejazdu przez boksy za wypadanie z zakrętów w wyścigu

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zagroziła karą przejazdu przez aleję serwisową za wypuszczanie się poza tor w wyścigu Formuły 1 o GP Węgier.

Jak informowaliśmy już wcześniej, na zakrętach nr 4 i 11 pętli Hungaroring umieszczono elektroniczny pomiar sygnalizujący, czy zawodnik znalazł się na poboczu wszystkimi kołami. W łukach tym można bowiem zyskać na prędkości przekraczając granice trasy. W kwalifikacjach wyjechanie poza tor na wskazanych zakrętach będzie skutkowało utratą czasu okrążenia - tak, jak było dwa tygodnie temu na Silverstone w przypadku wirażów Copse, Stowe i Club.

Teraz FIA ustaliła konkretne konsekwencje też na zawody. Gdy kierowca w ciągu wyścigu wyjedzie na pobocze w newralgicznych miejscach po raz trzeci, zostanie mu pokazana flaga ostrzegawcza. Za czwartym razem "prawdopodobnie" będzie musiał zrobić sobie wycieczkę przez boksy. Chyba, że nie zmieścił się w zakręcie nie z własnej winy - np. jeśli został wypchnięty przez rywala. Tego typu sytuacje nie będą liczone.