GP Węgier 2017 - zapowiedź

Formuła 1 w najbliższy weekend wystartuje ostatni raz przed blisko miesięczną przerwą wakacyjną - i zrobi to na torze położonym najbliżej Polski. Przed nami Grand Prix Węgier.

Za czasów, gdy ścigał się Robert Kubica, na trybunach toru Hungaroring mogliśmy oglądać wiele biało-czerwonych flag. W ostatnich latach napływ fanów znad Wisły pod Budapeszt z wiadomych względów drastycznie zmalał, ale teraz wszystko może zacząć się od nowa. Kubica, który w 2006 roku przejechał na Węgrzech swój pierwszy wyścig F1, za kilka dni będzie miał tam swego rodzaju drugi debiut. 32-latek weźmie udział w testach po wyścigu. Sprawdzany przez Renault, pierwszy raz dostanie w ręce bolid nowej generacji i pierwszy raz odkąd rozpoczął starania o powrót do królowej sportów motorowych będzie testował wspólnie z wieloma innymi kierowcami.

Spekuluje się, że jeśli krakowianin zaimponuje, tak jak było to podczas dwóch prywatnych testów za sterami Lotusa E20 z sezonu 2012, może wznowić starty od razu w następnym GP Belgii, zastępując rozczarowującego Jolyona Palmera. Te niezwykle optymistyczne domysły bądź co bądź należy traktować z dystansem Nie możemy mieć aż takich oczekiwań. Jeżeli Robert nie odzyska kokpitu w obecnym roku, a otrzyma go w następnym, też będzie to fantastyczny obrót spraw i historia jak z hollywoodzkiego filmu. Jak zwrócił uwagę Nico Hulkenberg, Hungaroring powinien porządnie wypróbować formę naszego rodaka. Węgierska pętla jest bardzo kręta i niemal nie daje chwili wytchnienia. Złapać oddech można tylko na prostej startowej, a nawet i ona nie pozwala na dłuższy odpoczynek. Bo nie jest zbyt długa. Niektórzy nazywają Hungaroring torem w Monako pozbawionym ścian, inni porównują go do torów kartingowych. Jedno jest pewne - to oryginalny i ciekawy obiekt.

Niestety ma też duży minus. Bardzo trudno na nim wyprzedzać. Z drugiej strony układ 4,381-kilometrowego toru sprawia, że jeśli ktoś już na nim wyprzedzi, nierzadko robi to efektownie, ponieważ zyskanie pozycji na Węgrzech w bezpośredniej walce wymaga umiejętności i dużego wysiłku. Przykład to m. in. manewr Romaina Grosjeana w potyczce z Felipe Massą w 2013 roku. Choć Francuz został wówczas ukarany, za znalezienie się na poboczu wszystkimi czterema kołami.Przed GP Węgier mamy arcyciekawą sytuację w pojedynku o mistrzostwo świata. Między Sebastianem Vettelem i Lewisem Hamiltonem jest już tylko 1 punkt różnicy. Który z nich finiszuje wyżej nadchodzącej niedzieli, najpewniej ten uda się na przerwę wakacyjną jako lider klasyfikacji generalnej sezonu.Teoretycznie prowadzenie w punktacji może objąć także Valtteri Bottas. Jednak Fin musi nie tylko wygrać, ale też liczyć na katastrofalny występ zarówno pierwszego, jak i drugiego zawodnika tabeli łącznej.F1 jest nieprzewidywalna, ale wyniki przemawiają za pojawieniem się na fotelu lidera generalki Hamiltona. Brytyjczyk uchodzi za króla Hungaroringu. Zwyciężył na nim już więcej razy niż ktokolwiek inny w historii - pięciokrotnie. Do tego Mercedes ostatnio zdaje się przeważać nad Ferrari.Lecz ewentualny triumf na Węgrzech niekoniecznie musi być dobrą oznaką dla Lewisa. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by wygrał na Hungaroringu i w tym samym sezonie sięgnął po tytuł. Co więcej, nie udało się to nikomu od 13 lat...
Hungaroring jest specyficzny również pod względem "wyrozumiałości" dla deficytu mocy silnika. Nie ma wielu obiektów, na których konie mechaniczne odgrywają tak małą rolę, jak tutaj. To zdecydowanie zwiększa szanse kierowców Red Bulla, duetu McLaren-Honda Toro Rosso, Renault i Saubera.Red Bullowi, który ostatnio zawiódł w kwalifikacjach na Silverstone, ma pomóc odzyskać rozpęd także ważny pakiet poprawek.

Dużo ulepszeń będzie miał i Sauber. Szwajcarski team przygotował całą nową aerodynamikę.

Na koniec dodajmy, że poza Kubicą w testach po wyścigu wezmą udział również inni interesujący zawodnicy. Nie tak jak Robert, ale ich nazwiska są znane kibicom motorsportu. Szansę dostaną jeszcze m. in. mistrz GP3, lider Formuły 2 i junior Ferrari Charles Leclerc, niedawny lider klasyfikacji łącznej serii DTM Lucas Auer, który wystąpi samochodem Force India, lider GP3 i junior Mercedesa George Russell, czy czołowy kierowca Europejskiej Formuły 3 i junior McLarena Lando Norris.Grand Prix Węgier - ciekawostki

1. Przed nami 32. edycja GP Węgier. Wyścig jest rozgrywany nieprzerwanie od 1986 roku.

2. Hamilton wygrał na Hungaroringu trzy razy w barwach McLarena i dwukrotnie w barwach Mercedesa. To jeden z pięciu torów, na których Brytyjczyk odniósł pięć zwycięstw lub więcej. Pozostałe to tor w Montrealu, Silverstone oraz obiekt w Szanghaju.

3. Jeżeli Hamilton zdobędzie w najbliższą sobotę kolejne pole position, wyrówna rekord wszech czasów Michaela Schumachera, który ruszał z pierwszego pola 68 razy.

4. Poza Hamiltonem, spośród obecnie startujących kierowców na Węgrzech wygrali już także Fernando Alonso, Kimi Raikkonen, Daniel Ricciardo i Vettel.

Alonso triumfując na Hungaroringu w sezonie 2003, odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w F1.

5. Spośród zespołów najwięcej wygranych w GP Węgier ma McLaren - 11. Drugi w rankingu Williams odniósł ich już cztery mniej.

6. Michael Schumacher to kierowca, który najwięcej razy startował na Hungaroringu z pole position - siedmiokrotnie. Drugi Hamilton zrobił to dotąd dwa razy mniej.

7. Poza Alonso, jeszcze trzech innych zawodników świętowało na Hungaroringu pierwszą wygraną w Formule Jeden - Damon Hill (w sezonie 1993), Jenson Button (w sezonie 2006) i Heikki Kovalainen (w sezonie 2008).

Dla Kovalainena był to zarazem ostatni triumf w mistrzostwach.

8. Ojciec Maxa Verstappena - Jos w 1994 roku zdobył na Hungaroringu pierwsze ze swoich dwóch podiów w F1.

Max dotychczas jeszcze nie stanął na podium na Węgrzech.

9. Najwięcej podiów w GP Węgier wywalczyli Ayrton Senna, Michael Schumacher i Raikkonen. Każdy z nich zdobył ich 7.

10. Najlepszym wynikiem Kubicy w GP Węgier jest 5. miejsce. Zajął je dekadę temu.

Dane o GP Węgier i torze Hungaroring:

• Długość okrążenia: 4,381 kilometra

• Rekord okrążenia: 1:18,436 (Rubens Barrichello, Ferrari, sezon 2004)
  

• Różnica w odległości punktów startu oraz mety: 40 metrów
  

• Liczba zakrętów: 14

• Liczba okrążeń do pokonania w wyścigu: 70

• Całkowity dystans wyścigu: 306,630 kilometra

• Ograniczenia prędkości w alei serwisowej: 80 km/h podczas treningów, kwalifikacji i wyścigu
  

• Sędziowie:
  
  Garry Connelly - Australijczyk, wiceprezydent Instytutu FIA, dyrektor Globalnego Instytutu ds. Bezpieczeństwa w Sportach Motorowych, dyrektor Australijskiego Instytutu ds. Bezpieczeństwa w Sportach Motorowych, sędzia na wyścigach F1 oraz WTCC, członek Światowej Rady Sportów Motorowych.
  
  
  Tim Mayer - Amerykanin, zastępca delegata FIA na USA. Jest synem Teddy'ego Mayera, byłego szefa zespołu McLaren.
  Derek Warwick - Brytyjczyk, kierowca Formuły 1 w latach 1981-90, 1993, były mistrz świata w wyścigach długodystansowych i zwycięzca 24-godzinnych zawodów Le Mans.
  

• Dostępne opony Pirelli typu slick: supermiękkie (czerwone), miękkie (żółte), pośrednie (białe)
  

• Strefy DRS: Na prostej startowej (początek 130 metrów po wierzchołku ostatniego zakrętu) oraz na odcinku między zakrętami nr 1 i 2 (początek 6 metrów po wierzchołku zakrętu nr 1). Mają wspólny punkt pomiaru odległości między bolidami, znajdujący się przed zakrętem nr 14.

• Prognozowana pogoda: piątek - liczne przejaśnienia
                                        sobota - słonecznie
                                        niedziela - liczne przejaśnienia

Terminarz:

• 1. trening - piątek 10:00 (na żywo w Eleven Sports)

• 2. trening - piątek 14:00 (na żywo w Eleven Sports, powtórka o 20:30)
  

• 3. trening - sobota 11:00 (na żywo w Eleven Sports)

• Kwalifikacje - sobota 14:00 (na żywo w Eleven, powtórka o 21:00 i w niedzielę o 11:15)
  

• Wyścig - niedziela 14:00 (na żywo w Eleven, powtórka o 19:00, w poniedziałek o 10:00 i 23:00)