GP Rosji - wyścig: Hamilton zwycięża po awarii Rosberga i jest o krok od obrony mistrzostwa (aktualizacja 2)

Lewis Hamilton wygrał dramatyczny wyścig Formuły 1 o GP Rosji i jest już prawie pewny zdobycia trzeciego w karierze mistrzostwa świata.

Podczas zawodów, których nie ukończyło aż 7 z 20 kierowców, drugi reprezentant Mercedesa - Nico Rosberg od razu na początku został wyeliminowany przez awarię.

Obok Hamiltona wielkim zwycięzcą szalonej rywalizacji okazał się jeszcze Sergio Perez. Zawodnik Force India zdobył swoje piąte podium. Na starcie Rosberg pewnie ruszył z pole position i choć został zaatakowany przez Hamiltona na długim dojeździe do drugiego zakrętu, utrzymał prowadzenie.

Hamilton moment później omal nie wpadł na zespołowego partnera, gdy ten gwałtownie zahamował dostrzegając, że zarządzono wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Neutralizację wywołała kraksa w środku stawki. Nico Hulkenberg (Force India) obrócił się na pierwszym okrążeniu i nie zdołali go ominąć Max Verstappen (Toro Rosso) oraz Marcus Ericsson (Sauber). Hulkenberg oraz Ericsson odpadli, zaś Verstappen kontynuował rywalizację, ale spadł na koniec stawki. Dodatkowo musiał wykonać awaryjny pit-stop, mając uszkodzoną oponę i przednie skrzydło.

Po restarcie Rosberg kontrolował zawody, lecz tylko przez parę kółek. W pewnym momencie zgłosił, że pękł mu pedał gazu. Chwilę potem zaczął tracić pozycje. W końcu zjechał do garażu. Hamilton od tamtej pory podążał na czele niezagrożony i odniósł 42. triumf jako kierowca F1, dzięki któremu wyprzedził w statystykach wszech czasów legendarnego Ayrtona Sennę, a jednocześnie zrównał się liczbą zwycięstw z Sebastianem Vettelem.

Co jednak ważniejsze, Lewis zwiększył swoją przewagę nad Nico w klasyfikacji generalnej aż do 73 punktów i może zapewnić sobie tegoroczny tytuł już podczas następnego wyścigu w USA. Odpadnięcie Rosberga oznaczało jeszcze jedno - że Mercedes nie zapewnił sobie w Soczi mistrzostwa świata konstruktorów, choć miał na to ogromne szanse. Wystarczyło zdobyć 3 oczka więcej niż Ferrari.

Tymczasem to Ferrari zgromadziło 3 punkty więcej. Vettel finiszował drugi, a Raikkonen jako piąty w kontrowersyjnych okolicznościach.Raikkonen po starcie przebił się właśnie z piątej pozycji na trzecią, wyprzedzając Vettela oraz Valtteriego Bottasa z Williamsa, ale potem z powrotem spadł za obu. Bottas wrócił przed niego po pierwszym restarcie, Vettel po drugim.

Druga neutralizacja została spowodowana na 16. okrążeniu dużym dzwonem Romaina Grosjeana. Kierowca Lotusa jadąc w punktach, wypadł z zakrętu nr 3 i z impetem uderzył w bandę.

Vettel przeskoczył Raikkonena nie bez problemów, bo wykonywał manewr dwa razy i za pierwszym brakowało centymetrów, aby się zderzyli. Gdy wyprzedził zespołowego partnera, następnie dogonił Bottasa.Awansował i przed młodszego Fina, kiedy ten miał dosyć wolny pit-stop, a po wyjeździe z alei serwisowej napotkał tłok na torze.

Finiszując bezpośrednio za Hamiltonem, Vettel wyprzedził Rosberga w punktacji.

Natomiast Perez znalazł się przed Bottasem dzięki zaliczeniu postoju w trakcie neutralizacji po wypadku Grosjeana.W ten sam sposób zyskał Daniel Ricciardo z Red Bulla. Jednak Australijczyk mając pod koniec zużyte opony spadł za Bottasa i Raikkonena, a ostatecznie w ogóle nie osiągnął mety. Stanął przez niezidentyfikowany problem z samochodem.

Perez również zmagał się z degradacją ogumienia, co sprawiło, że wypadł ze strefy podium na przedostatnim okrążeniu. W krótkim odstępie czasu wyprzedzili go Bottas oraz Raikkonen.Jednak chwilę potem doszło do stłuczki dwóch Finów. Raikkonen atakując Bottasa uderzył w bolid rodaka.

Tym samym Perez wrócił na 3. miejsce. Bottas odpadł, a Raikkonen tocząc się do mety uszkodzonym samochodem spadł za Felipe Massę, który wywalczył 4. pozycję po starcie z odległego 15. pola.

Raikkonen nie może być pewny i 5. miejsca, bo sędziowie analizują jego wypadek z Bottasem. Jeśli dostanie karę, może się okazać, że Mercedes jednak już ma mistrzostwo konstruktorów.

Na szóstym miejscu metę przeciął faworyt lokalnej publiczności Daniił Kwiat (Red Bull).Siódmy był Felipe Nasr (Sauber), ósmy Pastor Maldonado (Lotus).

W zwariowanym wyścigu zapunktował też McLaren i to oboma bolidami. Jenson Button wylądował na 9. miejscu, Fernando Alonso zwieńczył swój jubileuszowy, 250. start w F1 zamknięciem czołowej dziesiątki.

Odpadł jeszcze Carlos Sainz Jr. Kierowca Toro Rosso po groźnie wyglądającym wypadku wczoraj oraz starcie z ostatniego pola mógł zapunktować, ale puściły mu hamulce i znów wylądował na bandzie.

AKTUALIZACJA: Raikkonenowi doliczono karne 30 sekund za kolizję z Bottasem. „Iceman" spadł na 8. miejsce, a Mercedes zyskał mistrzostwo świata konstruktorów.

AKTUALIZACJA 2: Alonso dopisano 5 sekund za ścinanie zakrętu 16 i Hiszpan spadł z 10. na 11. miejsce, za Verstappena.

Formuła 1 - sezon 2015 - GP Rosji - wyścig
	Kierowca	Zespół	Strata
1.	Lewis Hamilton	Mercedes	53 okrążenia
2.	Sebastian Vettel	Ferrari	+5,953 sek.
3.	Sergio Perez	Force India	+28,918 sek.
4.	Felipe Massa	Williams	+38,831 sek.
5.	Daniił Kwiat	Red Bull	+47,566 sek.
6.	Felipe Nasr	Sauber	+56,508 sek.
7.	Pastor Maldonado	Lotus	+61,088 sek.
8.	Kimi Raikkonen	Ferrari	+72,358 sek.
9.	Jenson Button	McLaren	+79,467 sek.
10.	Max Verstappen	Toro Rosso	+88,424 sek.
11.	Fernando Alonso	McLaren	+91,210 sek.
12.	Valtteri Bottas	Williams	nie ukończył
13.	Roberto Merhi	Manor	+1 okr.
14.	Will Stevens	Manor	+2 okr.
.	Daniel Ricciardo	Red Bull	nie ukończył
.	Carlos Sainz Jr	Toro Rosso	nie ukończył
.	Romain Grosjean	Lotus	nie ukończył
.	Nico Rosberg	Mercedes	nie ukończył
.	Marcus Ericsson	Sauber	nie ukończył
.	Nico Hulkenberg	Force India	nie ukończył