Formuła 1 » Aktualności F1 » GP Rosji jednak zagrożone?

Październikowy wyścig Formuły 1 o Grand Prix Rosji może stać się niemożliwy do zorganizowania wobec kolejnych sankcji nakładanych na naszego sąsiada, twierdzi poczytny brytyjski dziennik The Times.
Wątpliwości co do zawodów w Soczi pojawiły się już na początku konfliktu między Rosją, a Ukrainą. Szef F1 - Bernie Ecclestone dwa miesiące temu wykluczył odwołanie GP Rosji, ale narastanie kryzysu na wschodzie i coraz większe ryzyko wojny sprawiły, że pytania o wyścig ostatnio wróciły.
The Times cytuje jednego z pierwszoplanowych brytyjskich polityków Sir Richarda Ottawaya określającego organizację pierwszego w historii GP Rosji jako „wysoce nierealną". „Jeżeli społeczność międzynarodowa wprowadzi następny pakiet sankcji dla Rosji, może okazać się, że Formuła 1 nie będzie w stanie przeprowadzić tam wyścigu z powodu ograniczeń w przepływie gotówki". - wytłumaczył.
The Times dodaje, iż F1 może także napotkać sprzeciw zaangażowanych w nią sponsorów, którzy bez wątpienia nie chcą być teraz kojarzeni z Rosją.
Niemiecki Die Welt zaczął już nawet spekulować o zastąpieniu GP Rosji w tegorocznym kalendarzu F1 zapowiadanymi na sezon 2015 lub 2016 zawodami w Azerbejdżanie.
Sankcje odbiją się również na karierze Sirotkina?
Krążą pogłoski, że polityka Rosji może też zahamować karierę pochodzącego z Moskwy 18-letniego Siergieja Sirotkina, który jest kierowcą testowym Saubera i walczy o kokpit szwajcarskiej stajni na sezon 2015. Biznesmeni finansujący zawodnika są ponoć w bliskim otoczeniu prezydenta Rosji - Władimira Putina i miały ich dotknąć sankcje zachodu.
Wątpliwości co do zawodów w Soczi pojawiły się już na początku konfliktu między Rosją, a Ukrainą. Szef F1 - Bernie Ecclestone dwa miesiące temu wykluczył odwołanie GP Rosji, ale narastanie kryzysu na wschodzie i coraz większe ryzyko wojny sprawiły, że pytania o wyścig ostatnio wróciły.
The Times cytuje jednego z pierwszoplanowych brytyjskich polityków Sir Richarda Ottawaya określającego organizację pierwszego w historii GP Rosji jako „wysoce nierealną". „Jeżeli społeczność międzynarodowa wprowadzi następny pakiet sankcji dla Rosji, może okazać się, że Formuła 1 nie będzie w stanie przeprowadzić tam wyścigu z powodu ograniczeń w przepływie gotówki". - wytłumaczył.
The Times dodaje, iż F1 może także napotkać sprzeciw zaangażowanych w nią sponsorów, którzy bez wątpienia nie chcą być teraz kojarzeni z Rosją.
Sankcje odbiją się również na karierze Sirotkina?
Krążą pogłoski, że polityka Rosji może też zahamować karierę pochodzącego z Moskwy 18-letniego Siergieja Sirotkina, który jest kierowcą testowym Saubera i walczy o kokpit szwajcarskiej stajni na sezon 2015. Biznesmeni finansujący zawodnika są ponoć w bliskim otoczeniu prezydenta Rosji - Władimira Putina i miały ich dotknąć sankcje zachodu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
GP Rosji jednak zagrożone?
Podobne: GP Rosji jednak zagrożone?



Podobne galerie: GP Rosji jednak zagrożone?
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć