Formuła 1  »  Aktualności F1  »  GP Meksyku - wyścig: Hamilton wygrywa, Verstappen niedopuszczony na podium (aktualizacja)

GP Meksyku - wyścig: Hamilton wygrywa, Verstappen niedopuszczony na podium (aktualizacja)

Lewis Hamilton zmniejszył z 26 do 19 punktów swoją stratę do Nico Rosberga w pojedynku o tegoroczne mistrzostwo świata Formuły 1, wygrywając zakończone zamieszaniem GP Meksyku. Bądź co bądź Rosberg finiszując jako drugi zrobił kolejny krok w stronę zdobycia upragnionego tytułu. Nadal nie musi już ani razu pokonać zespołowego partnera z Mercedesa, aby zostać nowym czempionem.

Do stanięcia na najniższym stopniu podium szykował się Max Verstappen, ale ostatecznie zamiast kierowcę Red Bulla rzesze fanatycznych kibiców oklaskiwały Sebastiana Vettela.

Hamilton po starcie z pole position przestrzelił pierwszy zakręt i wypadł na pobocze, mimo tego nie stracił prowadzenia. Pomógł sobie ścięciem drugiego łuku.

Podążający bezpośrednio za jego plecami Rosberg również znalazł się poza granicami toru, w efekcie stłuczki z atakującym od wewnętrznej na lepszych oponach Verstappenem. Niemiec także ściął drugi wiraż, aby w ten sposób zachować drugą pozycję.
Hamilton nie sprostał pierwszemu dohamowaniu, ponieważ zblokował koło, co dodatkowo zaowocowało poważnym spłaszczeniem opony. Jednak nie przeszkodziło to Brytyjczykowi kontrolować reszty wyścigu jazdą kilka sekund przed Rosbergiem.

Rosberg zamiast próbować podjąć walkę z Hamiltonem, musiał pilnować drugiej lokaty przed Verstappenem. Został najechany przez 19-latka jeszcze raz na 50. okrążeniu, gdy spowolnili go dublowani zawodnicy. Holender z pomocą DRS wysunął się przed Nico, lecz robiąc to zbytnio opóźnił hamowanie do zakrętu i natychmiast wrócił za plecy rywala.

Pod koniec to Max musiał się bronić - przed Vettelem, który wykonał pit-stop zdecydowanie najpóźniej z czołówki podczas jedynej tury wizyt u mechaników, dzięki czemu w drugiej połowie zawodów miał świeższe ogumienie.

As Ferrari naciskając na nim Verstappena zmusił konkurenta do identycznego błędu, jaki popełnił Hamilton po starcie.

Verstappen także zachował pozycję ścinając zakręt, ale Red Bull powiedział mu przez radio, aby przepuścił Vettela, jako że za zyskanie poprzez wyjazd poza tor grozi kara.

Gwiazdor Czerwonych Byków nie posłuchał, narażając w ten sposób Vettela na atak ze strony swojego teamowego kolegi Daniela Ricciardo. Najbardziej utytułowany kierowca w stawce wściekle rzucał przekleństwami w eterze.

Na mecie Vettel i Verstappen dodatkowo gestykulowali do siebie z kokpitów.

Verstappen początkowo miał wejść na podium, ale nie został na nie dopuszczony. Tuż przed dekoracją sędziowie nałożyli na najmłodszego zawodnika 5-sekundową karę, która zdegradowała go na 5. lokatę, za Vettela i Ricciardo.

Jednak Vettel też jeszcze może stracić trzecie miejsce, bo grozi mu kara za nieprzepisowe obronienie się przed Ricciardo na przedostatnim kółku.

Australijczyk próbując wyprzedzić Niemca miał jeszcze nowsze opony od niego, gdyż jako jeden z nielicznych zaliczył dwa postoje. Pierwszy już na samym początku wyścigu, wykorzystując wyjazd samochodu bezpieczeństwa spowodowany wypadkiem na starcie Pascala Wehrleina, jedynego kierowcy, który nie ukończył zmagań. Reprezentant Manora po kontakcie z występującym przed własną publicznością Estebanem Gutierrezem wpadł na Marcusa Ericssona.

Na dwa pit-stopy pojechał również szósty Kimi Raikkonen. Pod koniec Fin przeszedł na świeższych oponach Nico Hulkenberga, który będąc wyprzedzanym przez "Icemana" obrócił się.

Hulkenberg po starcie z piątego pola wyszedł na czwarte miejsce i nawet próbował dobierać się do skóry Verstappenowi, ale potem stracił trzy pozycje w trakcie pit-stopów.

Odzyskanie dwóch lokat dzięki drugim postojom Ricciardo oraz Verstappena okazało się tymczasowe.

Punktowaną dziesiątkę uzupełnili kierowcy Williamsa - Valtteri Bottas i Felipe Massa, a także bohater trybun i zespołowy partner Hulkenberga - Sergio Perez.

"Checo" spędził większość wyścigu na nieudanych próbach przejścia Massy, który skutecznie się bronił wykorzystując wysokie prędkości maksymalne swojego bolidu.

Bottas rozpędził się modelem FW38 aż do 372,54 km/h.

Sędziowie sięgali po 5-sekundową karę trzy razy. Poza Verstappenem, otrzymali ją jeszcze obaj kierowcy Toro Rosso - Carlos Sainz Jr i Daniił Kwiat. Hiszpan za wypchnięcie z toru rodaka Fernando Alonso, Rosjanin za zyskanie na wyjeździe na pobocze w potyczce z Romainem Grosjeanem.

AKTUALIZACJA: Vettel dostał 10-sekundową karę za poruszanie się na dohamowaniu w trakcie obrony przed Ricciardo i też stracił podium, które ostatecznie przypadło Australijczykowi.

Ricciardo dzięki temu zapewnił sobie zajęcie trzeciego miejsca również w tabeli końcowej sezonu.

Vettel spadł na piątą lokatę, także za Verstappena.
Formuła 1 - sezon 2016 - GP Meksyku - wyścig

KierowcaZespółStrata
1.Lewis Hamilton
Mercedes71 okrążeń
2. Nico Rosberg
Mercedes
+8,354 sek.
3.Daniel Ricciardo
Red Bull
+20,858 sek.
4.Max Verstappen
Red Bull
+21,323 sek.
5.Sebastian Vettel
Ferrari
+27,313 sek.
6. Kimi Raikkonen
Ferrari
+49,376 sek.
7. Nico Hulkenberg
Force India
+58,891 sek.
8. Valtteri Bottas
Williams
+65,612 sek.
9. Felipe Massa
Williams
+76,206 sek.
10. Sergio Perez
Force India
+76,798 sek.
11. Marcus Ericsson
Sauber
+1 okr.
12. Jenson Button
McLaren-Honda
+1 okr.
13. Fernando Alonso
McLaren-Honda
+1 okr.
14. Jolyon Palmer
Renault
+1 okr.
15. Felipe Nasr
Sauber
+1 okr.
16. Carlos Sainz Jr
Toro Rosso
+1 okr.
17. Kevin Magnussen
Renault
+1 okr.
18. Daniił Kwiat
Toro Rosso
+1 okr.
19. Esteban Gutierrez
Haas
+1 okr.
20.
Romain Grosjean
Haas
+1 okr.
21.
Esteban Ocon
Manor
+2 okr.
. Pascal Wehrlein
Manor
nie ukończył



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

GP Meksyku - wyścig: Hamilton wygrywa, Verstappen niedopuszczony na podium (aktualizacja)