GP Kanady wygasa umowa z F1. Trwają negocjacje nad nową

Grand Prix Kanady wciąż nie ma kontraktu z Formułą 1 na odbywanie się po sezonie 2014, ale organizatorzy zawodów są pewni, że utrzymają je w kalendarzu najważniejszej serii wyścigowej świata.

Tegoroczna edycja GP Kanady, która zostanie rozegrana już nadchodzącego weekendu, jest ostatnią z zaplanowanych w obecnej umowie wyścigu z F1. Jednak władze Montrealu i promotor zawodów już negocjują nowy kontrakt aż na dziesięć następnych lat.

„Chcę zapewnić GP Kanady przyszłość na 10 kolejnych lat". - powiedział burmistrz Montrealu, Denis Coderre.

„W swoim czasie ogłosimy kontynuację zawodów. Rozmowy zmierzają jak najbardziej we właściwym kierunku. Musimy pozwolić, aby wszystko działo się spokojnie i po kolei". Według lokalnych mediów, szef F1 - Bernie Ecclestone wymaga od GP Kanady modernizacji starzejącego się ulicznego toru na wyspie Notre-Dame oraz obowiązkowej 4-procentowej indeksacji opłaty za wyścig w nowym kontrakcie.

Promotor zawodów Francois Dumontier dodał: „Strony kontynuują negocjacje i chciałbym myśleć, że już niebawem poinformujemy o dalszym rozgrywaniu wyścigu". GP Kanady jest organizowane od 1961 roku. W Montrealu od sezonu 1978. Wyścig nie odbył się w latach 1975, 1987 i 2009. W sezonie 2008 wygrał go Robert Kubica. To jedyne zwycięstwo Polaka w F1. Rok wcześniej krakowianin miał potężny wypadek na pętli imienia Gillesa Villeneuve'a.