Formuła 1 » Aktualności F1 » GP Japonii 2014 - podsumowanie wideo

GP Japonii 2014 - podsumowanie wideo
Tegoroczny wyścig Formuły 1 o Grand Prix Japonii na torze Suzuka rozegrany w obecności tajfunu, zakończył się dramatem Julesa Bianchiego, który po wstrząsającym wypadku jest w ciężkim stanie z uszkodzeniem mózgu.
Jeżeli nie oglądaliście zawodów, albo chcecie je sobie przypomnieć, prezentujemy urywki wyścigu. Intensywny deszcz zmusił do rozpoczęcia zawodów za samochodem bezpieczeństwa, a następnie przerwania jazdy po dwóch okrążeniach. Bolidy dosyć szybko wróciły na tor, ale wciąż za safety carem. Jeszcze zanim ruszyło prawdziwe ściganie, odpadł Fernando Alonso. Hiszpanowi wysiadł bolid Ferrari. Wyścig wystartował od 10 okrążenia. Zdobywca pole position Nico Rosberg utrzymał się przed zespołowym partnerem z Mercedesa i rywalem do mistrzowskiego tytułu Lewisem Hamiltonem, dalej jechały oba Williamsy.
Tegoroczny bolid Williamsa o ile ogólnie jest bardzo konkurencyjny, o tyle na mokrej nawierzchni staje się zdecydowanie gorszy i Valtteri Bottas oraz Felipe Massa nie wytrzymali natarcia Red Bulli, ustawionych pod deszczowe warunki. Tutaj mistrz świata Sebastian Vettel wyprzedza Massę w nawrocie. Brazylijczykowi od razu zaczął dobierać się do skóry także Daniel Ricciardo. Australijczyk również przeszedł Felipe, na następnym kółku pięknym manewrem po zewnętrznej na końcu "esek". Dwa okrążenia później Ricciardo powtórzył to na Bottasie. Na półmetku zawodów Hamilton zaczął naciskać Rosberga, ale goniąc Niemca z włączonym DRS, złapał uślizg i na chwilę opuścił trasę w zakręcie nr 1. Jednak dwa kółka potem w tym samym miejscu Lewis dopiął swego i odebrał teamowemu koledze prowadzenie w wyścigu manewrem po zewnętrznej. Rosberg mocno narzekał przez radio na nadsterowność bolidu. Vettel oraz Ricciardo po przeskoczeniu Williamsów, musieli jeszcze uporać się z Jensonem Buttonem, by wygrać rywalizację za plecami Mercedesów.
Button wyszedł na 3. miejsce dzięki temu, że na początku jako pierwszy zmienił opony z deszczowych na przejściowe. Ale reprezentantowi McLarena nie było dane zdobyć podium. Miał wolny następny pit-stop (wymieniano mu kierownicę) i spadł za Vettela, a później przeszedł go też Ricciardo, już na torze w normalnej walce. Na finałową część wyścigu znów wzmógł się deszcz i kierowcy jadąc na zużytych przejściowych oponach, zaczęli mieć coraz większe problemy z utrzymaniem się na torze. Vettel wypadł z "esek" i przejechał przez żwirowe pobocze. Wcześniej Magnussen zaliczył obrót o 360 stopni. W końcu Adrian Sutil wpadł w bandę na zakręcie nr 7. To był początek dramatu. Nie wypuszczono safety cara i gdy po bolid Saubera wyjechał dźwig, w tym samym miejscu z toru wyleciał Bianchi. Kierowca Marussi koszmarnie uderzył w maszynę porządkowych. Wypadek nie został pokazany w transmisji telewizyjnej, ale nagrano go amatorską kamerą i opublikowano w Internecie. Po tym incydencie na dobre przerwano zawody. Wygrał Hamilton, przed Rosbergiem i Vettelem. Jednak wyniki zeszły na drugi plan. Wszyscy byli zdruzgotani wypadkiem Bianchiego.
Jeżeli nie oglądaliście zawodów, albo chcecie je sobie przypomnieć, prezentujemy urywki wyścigu.
Button wyszedł na 3. miejsce dzięki temu, że na początku jako pierwszy zmienił opony z deszczowych na przejściowe. Ale reprezentantowi McLarena nie było dane zdobyć podium. Miał wolny następny pit-stop (wymieniano mu kierownicę) i spadł za Vettela, a później przeszedł go też Ricciardo, już na torze w normalnej walce.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
GP Japonii 2014 - podsumowanie wideo
Podobne: GP Japonii 2014 - podsumowanie wideo



Podobne galerie: GP Japonii 2014 - podsumowanie wideo
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

