GP Hiszpanii 2013 - podsumowanie wideo

Rozegrany zeszłego weekendu wyścig Formuły 1 na torze Catalunya kręcił się wokół opon i był popisem faworyta lokalnej publiczności Fernando Alonso. Hiszpan u siebie odniósł imponujące zwycięstwo, mimo potrzeby dbania o ogumienie cisnąc przez całe zawody. Jeżeli chcecie przypomnieć sobie poczynania asa Ferrari oraz najważniejsze akcje innych kierowców, zapraszamy do prześledzenia naszego podsumowania wideo.Na starcie Nico Rosberg utrzymał pierwsze miejsce, ale przyblokował zespołowego partnera Lewisa Hamiltona. Między Mercedesy wpasował się Sebastian Vettel. Alonso tylko zachował swoją piątą lokatę, jednak w trzecim zakręcie awansował o dwa oczka, wyprzedzając naraz Kimiego Raikkonena i Hamiltona, który tym samym został zepchnięty już na czwartą pozycję. Kiepsko ruszyli Romain Grosjean oraz Mark Webber - kierowca Lotusa w trakcie pierwszego okrążenia spadł z szóstego na dziewiąte miejsce, reprezentant Red Bulla z siódmego na jedenaste. Aż o 5 pozycji w górę poszedł Adrian Sutil, zdobywając ósmą lokatę.Powtórki startu. Warto także zwrócić uwagę, jak znakomicie ruszył Sergio Perez. Meksykanin od razu wyprzedził Webbera i Grosjeana. Felipe Massa również uporał się z Australijczykiem oraz Francuzem.Na ósmym okrążeniu Grosjean odpadł z wyścigu. W jego Lotusie doszło do awarii zawieszenia, widocznej gołym okiem. Prawe tylne koło nagle zaczęło skręcać.W trakcie pierwszych pit-stopów Alonso przeskoczył Vettela i chwilę później wyprzedził Rosberga. Nie była to jednak walka o pierwsze miejsce, ponieważ prowadził... Esteban Gutierrez. Kierowca Saubera zmianę opon miał bowiem jeszcze przed sobą. Rosberg po spadku za Alonso, jeszcze na tym samym okrążeniu dał się ograć Vettelowi i Massie. Hamilton w drugiej Srebrnej Strzale był już wtedy na granicy pierwszej dziesiątki.Do pokonania dystansu wyścigu większość kierowców potrzebowała aż czterech pit-stopów. Powyższy materiał pokazuje, z jak dużą degradacją ogumienia musieli się zmagać zawodnicy.Giedo van der Garde po swojej pierwszej wizycie u mechaników stracił lewe tylne koło, którego zwyczajnie niedokręcono. Caterham zamiast poprosić Holendra o zjechanie na pobocze, nakazał mu wrócić do boksów. Nie zdało się to na nic, ponieważ nim dotarł na stanowisko serwisowe, poważnie uszkodził bolid i wraz odpadł z wyścigu. Jakby tego było mało, jego zespół za lekkomyślne zachowanie ukarano grzywną 10 tysięcy euro.Vettel po pierwszej zmianie opon spadł za Alonso, a po drugiej za Massę. Parę okrążeń później jeszcze wyprzedził go Raikkonen. Niemiec próbując pojechać na trzy pit-stopy, wydłużał stinty i tracił tempo. Przed atakiem Lotusa nawet specjalnie się nie bronił.Na 34. okrążeniu Nico Hulkenberg i Jean-Eric Vergne zderzyli się w boksach. Incydent ten wykluczył obu z walki o punkty.Raikkonen po wyprzedzeniu Vettela wyrósł na groźnego rywala dla lidera Alonso. Fin realizował strategię trzech pit-stopów, zaś Hiszpan czterech. Alonso po trzeciej zmianie ogumienia spadł za "Icemana", który tak jak on miał wtedy przed sobą już tylko jedną wizytę u mechaników. Ale kierowca Ferrari dysponując nowszymi oponami szybko dogonił bolid Lotusa i odzyskał prowadzenie. W taki sposób ostatecznie rozstrzygnęły się losy wyścigu.Kilkanaście kółek przed metą byliśmy świadkami defektu opony, jakich od GP Bahrajnu jest coraz więcej. Kolejny raz pecha miał Vergne. Jednak po niezawinionej kolizji z Hulkenbergiem w alei serwisowej, Francuz już i tak znajdował się poza rywalizacją o punkty.Na metę pierwszy wtargnął Alonso, wprawiając hiszpańską publiczność w szaleństwo. Drugi dojechał Raikkonen, trzeci Massa. Vettel wylądował poza podium.Podsumowanie kończymy ekspresowym przeglądem wyścigu, zawierającym także zdjęcia z podium.