Formuła 1  »  Aktualności F1  »  GP Chin 2015 - podsumowanie wideo

GP Chin 2015 - podsumowanie wideo

2015-04-13 - .     Tagi: Shanghai, Formuła 1, Chiny, Szanghaj
Wczorajszy wyścig Formuły 1 w Chinach już nie przyniósł tak emocjonującej walki o zwycięstwo jak poprzednie zawody w Malezji, ale w ciągu 56 okrążeń na torze w Szanghaju i tak działo się wiele ciekawych rzeczy. Zobaczcie główne momenty trzeciej rundy sezonu 2015.
 
Start. Wjeżdżający na pole position mistrz świata Lewis Hamilton od razu ustawił się agresywnie w kierunku stojącego obok Nico Rosberga i pewnie obronił pierwsze miejsce przed zespołowym partnerem z Mercedesa.

Za Srebrnymi Strzałami, trzecią pozycję utrzymał Sebastian Vettel z Ferrari.

Jego teamowy kolega Kimi Raikkonen awansował z 6. na 4. lokatę, wyprzedzając obu reprezentantów Williamsa. Felipe Massa oraz Valtteri Bottas jednocześnie i walczyli z "Icemanem", i prowadzili wewnętrzny pojedynek między sobą.
 
Powtórki startu. Za liderami, zupełnie nie powiodło się Danielowi Ricciardo, który ruszył fatalnie i spadł z 7. aż na 17. miejsce. Kierowcę Red Bulla spowolniła przypadkowa aktywacja systemu 'anti-stall' zapobiegającego zgaśnięciu bolidu.
Mamy też radość szefa Ferrari - Maurizio Arrivabene z udanych ataków Raikkonena.
 
Na drugim okrążeniu oglądaliśmy pierwszy incydent. Carlos Sainz Jr zajmujący 14. miejsce, obrócił się i wylądował na końcu stawki.

„Proszę nie mów do mnie na zakrętach". - sugerował przez radio winę swojego inżyniera.

Syn słynnego rajdowca jeszcze wydostał się na 13. lokatę, ale to marne pocieszenie. Hiszpan nie zapunktował pierwszy raz w F1.
 
Kilka okrążeń po bączku Sainza, drugi kierowca Toro Rosso - Max Verstappen zaczął pocieszać swój zespół. 17-letni Holender wbił się do czołowej dziesiątki odważnym wyprzedzeniem Marcusa Ericssona w nawrocie po długiej prostej. Brawo bił mu m. in. tata Jos.
 
Verstappen zasłużył na uznanie tym bardziej, że Ericssona nie mógł przejść odrabiający straty Ricciardo.
 
Ostatecznie jednak również Australijczyk uporał się ze Szwedem i zajął 9. miejsce. W międzyczasie, słuchaliśmy zabawnego wrzeszczenia Raikkonena przez radio, by zabrać mu z drogi dublowanego McLarena.

Wracając do Ericssona, mimo przegranych pojedynków też zapunktował. Podobnie jak drugi kierowca Saubera - Felipe Nasr.
 
Czterech zawodników odpadło. Zaczęło się od awarii skrzyni biegów w bolidzie Nico Hulkenberga. Kierowca Force India stanął na dziesiątym kółku, gdy okupował 12. miejsce.
 
Sześć okrążeń później w kłębach dymu swój występ zakończył Daniił Kwiat. Zespołowemu partnerowi Ricciardo wysiadł silnik Renault.

Ricciardo przytomnie zamontował sobie nowy przed wyścigiem...
 
Trzecim wyeliminowanym był Pastor Maldonado, który po przeskoczeniu teamowego kolegi z Lotusa - Romaina Grosjeana, podążał nawet na 7. pozycji.

Znany z ciągłych przygód Wenezuelczyk zaczął od niewyhamowania do zakrętu na zjeździe do alei serwisowej. Jednak w tym przypadku cofnął i pojechał dalej - aczkolwiek już mógł zapomnieć o punktach.
 
Maldonado następnie przetrwał piruet...
 
Zatrzymał go dopiero wypadek z Jensonem Buttonem, po długim i zaciętym pojedynku z reprezentantem McLarena.

O ile Maldonado ma incydent jeden za drugim, a Button jeździ jak arystokrata, o tyle tym razem zawinił mistrz świata z 2009 roku, uderzając Pastora od tyłu na pierwszym łuku.

Maldonado uszkodzonym bolidem jeszcze próbował kontynuować występ, ale po chwili się poddał.

Buttonowi po wyścigu doliczono 5 sekund i przyznano 2 punkty karne.
 
Powtórki zdarzenia.
 
Tuż przed metą pech spotkał Verstappena. Jadący pięknie po 8. miejsce Max jak Kwiat został pogrążony defektem jednostki napędowej Renault.

Zatrzymał się na prostej startowej i musiał wyjechać samochód bezpieczeństwa. Neutralizacja na finiszu rywalizacji prawdopodobnie ograbiła nas z bratobójczego pojedynku kierowców Ferrari o najniższy stopień podium. Raikkonen bowiem jechał wyraźnie szybciej od Vettela i dogonił go już na 1.4 sekundy.
 
Na koniec skrót całego wyścigu w jednym materiale.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

GP Chin 2015 - podsumowanie wideo

seba1b
GP Chin 2015 - podsumowanie wideo
seba1b 2015-04-13 18:13
A gdzie video z końcówki kiedy Kimi gonił z toru 2 złomy :-) ??