Formuła 1 » Aktualności F1 » GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa

GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
2017-11-12 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Grand Prix, Wyścig F1, Wyniki, Brazylia, Interlagos, Ferrari, Mercedes, Vettel, Bottas
Sebastian Vettel wyprzedził Valtteriego Bottasa i wygrał wyścig Formuły 1 o Grand Prix Brazylii.
As Ferrari odniósł pierwsze zwycięstwo od ośmiu zawodów. Jednocześnie zwiększył swoją przewagę nad Bottasem w walce o wicemistrzostwo świata z 15 do 22 punktów. O wszystkim zadecydował start. Ruszający z drugiego pola Vettel wcisnął się najszybszemu w kwalifikacjach Bottasowi na pierwszym zakręcie od wewnętrznej i od razu wydarł kierowcy Mercedesa prowadzenie.
Za ich plecami doszło do dwóch wypadków, które spowodowały wyjazd samochodu bezpieczeństwa. W pierwszej kolizji uczestniczyli trzej kierowcy: cofnięty na starcie Daniel Ricciardo, Stoffel Vandoorne oraz Kevin Magnussen. Ricciardo się obrócił, ale mógł kontynuować jazdę, zaś Vandoorne z Magnussenem odpadli. Sędziowie rozpatrzą incydent po wyścigu.
Chwilę później zderzyli się dwaj Francuzi: Romain Grosjean i Esteban Ocon. Starszy wpadł w poślizg i uderzył w młodszego.
Ocon nie osiągnął mety pierwszy raz, odkąd ściga się w F1. Grosjean pojechał dalej, ale już nie miał szans na dobry wynik. Tym bardziej, że dostał 10-sekundową karę (ku swojemu wielkiemu zdziwieniu).
Gdy nastapił restart, Vettel pewnie utrzymał się na czele stawki, następnie odskoczył Bottasowi na tyle, by rywal nie mógł używać systemu DRS.
Wicelider nie złożył broni i spróbował "podciąć" lidera wcześniejszym pit-stopem. Był bliski szczęścia, jednak zmieniający opony okrążenie później Vettel ostatecznie zdążył wrócić na tor przed srebrnym bolidem.
Przez resztę zawodów Niemiec kontrolował sytuację. Na mecie pokonał Bottasa o 2,762 sekundy.
Podium uzupełnił Kimi Raikkonen, nie dając się w końcówce mistrzowi świata Lewisowi Hamiltonowi, który po wypadku w kwalifikacjach i starcie z alei serwisowej błyskawicznie przebił się do czołówki.
Jeszcze przed przejechaniem 1/3 dystansu wyścigu Brytyjczyk zameldował się w pierwszej piątce. Czempion realizował odwrotną strategię niż większość kierowców i wykonał pit-stop dopiero w drugiej połowie zawodów. Dlatego wcześniej nawet został liderem, ale kiedy wreszcie odwiedził mechaników, z powrotem wylądował na piątej pozycji.
Dostając na finałowy etap wyścigu supermiękkie opony, Hamilton jeszcze dogonił i wyprzedził Maxa Verstappena. Wydawało się, że Raikkonena także przejdzie, lecz próbując atakować czerwony bolid zaczął blokować sobie koła na dohamowaniach.
Ostatecznie finiszował niespełna sekundę za "Icemanem".
Verstappen na ostatnich okrążeniach wykonał drugą zmianę opon, ale nic go to nie kosztowało. Miał wystarczającą przewagę, by pozostać na piątym miejscu.
Szósty dojechał Ricciardo. Po przygodzie na starcie Australijczyk spadł na ostatnią, siedemnastą pozycję, więc odrobił dzisiaj jedenaście lokat.
Siódme miejsce przypadło żegnającemu się z F1 reprezentantowi gospodarzy Felipe Massie. Brazylijczyk przed własną publicznością pojechał świetnie. Na starcie awansował z pozycji dziewiątej na szóstą, a podczas restartu zyskał jeszcze jedno oczko, wyprzedzając Fernando Alonso.
Później spadł o dwie lokaty nie mając szans, by powstrzymać przedzierających się do przodu Hamiltona i Ricciardo.
Alonso był zmotywowany wrócić przed Massę - i do samego końca ścigał białego Williamsa. Na mecie byłych kierowców Ferrari dzieliło mniej niż pół sekundy.
Jeszcze mniejsza różnicę odnotowano między Alonso, a dziewiątym Sergio Perezem - który stracił dzisiaj cztery pozycje.
Punktowaną dziesiątkę zamknął Nico Hulkenberg.
Jechali w niej jeszcze Carlos Sainz Jr oraz niespodziewanie Pierre Gasly, ale szarże Hamiltona i Ricciardo zostawiły Hiszpana i Francuza z pustymi rękami.
Oprócz Vandoorne'a, Magnussena oraz Ocona, wyścigu nie ukończył też Brendon Hartley. Na 42. okrążeniu Toro Rosso poprosiło Nowozelandczyka o wycofanie się.
Zobacz także: Klasyfikacje generalne Formuły 1 po GP Brazylii »
skrót wyścigu
As Ferrari odniósł pierwsze zwycięstwo od ośmiu zawodów. Jednocześnie zwiększył swoją przewagę nad Bottasem w walce o wicemistrzostwo świata z 15 do 22 punktów. O wszystkim zadecydował start. Ruszający z drugiego pola Vettel wcisnął się najszybszemu w kwalifikacjach Bottasowi na pierwszym zakręcie od wewnętrznej i od razu wydarł kierowcy Mercedesa prowadzenie.
Za ich plecami doszło do dwóch wypadków, które spowodowały wyjazd samochodu bezpieczeństwa. W pierwszej kolizji uczestniczyli trzej kierowcy: cofnięty na starcie Daniel Ricciardo, Stoffel Vandoorne oraz Kevin Magnussen. Ricciardo się obrócił, ale mógł kontynuować jazdę, zaś Vandoorne z Magnussenem odpadli. Sędziowie rozpatrzą incydent po wyścigu.
Chwilę później zderzyli się dwaj Francuzi: Romain Grosjean i Esteban Ocon. Starszy wpadł w poślizg i uderzył w młodszego.
Ocon nie osiągnął mety pierwszy raz, odkąd ściga się w F1. Grosjean pojechał dalej, ale już nie miał szans na dobry wynik. Tym bardziej, że dostał 10-sekundową karę (ku swojemu wielkiemu zdziwieniu).
Wicelider nie złożył broni i spróbował "podciąć" lidera wcześniejszym pit-stopem. Był bliski szczęścia, jednak zmieniający opony okrążenie później Vettel ostatecznie zdążył wrócić na tor przed srebrnym bolidem.
Przez resztę zawodów Niemiec kontrolował sytuację. Na mecie pokonał Bottasa o 2,762 sekundy.
Podium uzupełnił Kimi Raikkonen, nie dając się w końcówce mistrzowi świata Lewisowi Hamiltonowi, który po wypadku w kwalifikacjach i starcie z alei serwisowej błyskawicznie przebił się do czołówki.
Jeszcze przed przejechaniem 1/3 dystansu wyścigu Brytyjczyk zameldował się w pierwszej piątce. Czempion realizował odwrotną strategię niż większość kierowców i wykonał pit-stop dopiero w drugiej połowie zawodów. Dlatego wcześniej nawet został liderem, ale kiedy wreszcie odwiedził mechaników, z powrotem wylądował na piątej pozycji.
Dostając na finałowy etap wyścigu supermiękkie opony, Hamilton jeszcze dogonił i wyprzedził Maxa Verstappena. Wydawało się, że Raikkonena także przejdzie, lecz próbując atakować czerwony bolid zaczął blokować sobie koła na dohamowaniach.
Ostatecznie finiszował niespełna sekundę za "Icemanem".
Verstappen na ostatnich okrążeniach wykonał drugą zmianę opon, ale nic go to nie kosztowało. Miał wystarczającą przewagę, by pozostać na piątym miejscu.
Szósty dojechał Ricciardo. Po przygodzie na starcie Australijczyk spadł na ostatnią, siedemnastą pozycję, więc odrobił dzisiaj jedenaście lokat.
Siódme miejsce przypadło żegnającemu się z F1 reprezentantowi gospodarzy Felipe Massie. Brazylijczyk przed własną publicznością pojechał świetnie. Na starcie awansował z pozycji dziewiątej na szóstą, a podczas restartu zyskał jeszcze jedno oczko, wyprzedzając Fernando Alonso.
Później spadł o dwie lokaty nie mając szans, by powstrzymać przedzierających się do przodu Hamiltona i Ricciardo.
Alonso był zmotywowany wrócić przed Massę - i do samego końca ścigał białego Williamsa. Na mecie byłych kierowców Ferrari dzieliło mniej niż pół sekundy.
Jeszcze mniejsza różnicę odnotowano między Alonso, a dziewiątym Sergio Perezem - który stracił dzisiaj cztery pozycje.
Punktowaną dziesiątkę zamknął Nico Hulkenberg.
Jechali w niej jeszcze Carlos Sainz Jr oraz niespodziewanie Pierre Gasly, ale szarże Hamiltona i Ricciardo zostawiły Hiszpana i Francuza z pustymi rękami.
Oprócz Vandoorne'a, Magnussena oraz Ocona, wyścigu nie ukończył też Brendon Hartley. Na 42. okrążeniu Toro Rosso poprosiło Nowozelandczyka o wycofanie się.
Formuła 1 - sezon 2017 - GP Brazylii - wyścig | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Strata | ||
1. | Sebastian Vettel | Ferrari | 71 okrążeń | |
2. | Valtteri Bottas | Mercedes | +2,762 sek. | |
3. | Kimi Raikkonen | Ferrari | +4,600 sek. | |
4. | Lewis Hamilton | Mercedes | +5,468 sek. | |
5. | Max Verstappen | Red Bull | +32,940 sek. | |
6. | Daniel Ricciardo | Red Bull | +48,691 sek. | |
7. | Felipe Massa | Williams | +68,882 sek. | |
8. | Fernando Alonso | McLaren-Honda | +69,363 sek. | |
9. | Sergio Perez | Force India | +69,500 sek. | |
10. | Nico Hulkenberg | Renault | +1 okr. | |
11. | Carlos Sainz Jr | Renault | +1 okr. | |
12. | Pierre Gasly | Toro Rosso | +1 okr. | |
13. | Marcus Ericsson | Sauber | +1 okr. | |
14. | Pascal Wehrlein | Sauber | +1 okr. | |
15. | Romain Grosjean | Haas | +2 okr. | |
16. | Lance Stroll | Williams | +2 okr. | |
. | Brendon Hartley | Toro Rosso | nie ukończył | |
. | Esteban Ocon | Force India | nie ukończył | |
. | Kevin Magnussen | Haas | nie ukończył | |
. | Stoffel Vandoorne | McLaren-Honda | nie ukończył |
Zobacz także: Klasyfikacje generalne Formuły 1 po GP Brazylii »
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
16
Komentarze do:
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
Mkmk 2017-11-12 19:18
Jak widać i Hamilton potrafi przedrzeć się tak wysoko z ostatniego miejsca. Dodam że Vettel nie finiszował tak wysoko po takim starcie
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
bumbumbum71 2017-11-12 19:41
przypomne ci ze tylko cykory staruja z aleji serwisowej
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
Bartek783 2017-11-12 19:45
A na jakim niby innym miejscu finiszował Vettel w Meksyku?
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
fanalonso 2017-11-12 19:54
A ja przypomnę wam że Lewisek jak zwykle przyfarcił i dostał w prezencie parę miejsc na starcie, po drugie uniknął zamieszania na starcie startując z PIT a po trzecie miał najszybszy bolid tak więc żaden wyczyn. Za to na kierowcę dnia zasługuje dzisiaj 3 kierowców Ricciardo,Massa i Alonso. A pan czterokrotny (ten czarny) to jak startuje z konca to zawsze jest SC albo deszcz tyle w temacie
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
panafinea 2017-11-12 20:09
Lewisek to ten sam, który w sezonie debiutu w F1 objechał Alonska. To tyle w temacie :-)))
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
@panafinea 2017-11-12 20:11
W deszczu też trzeba umieć jeździć :-) To nie konsola, albo symulator ;-)
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
panafinea 2017-11-12 20:22
Autopsja, mechanizm wyparcia i projekcji. Googluj ...
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
Gdyby nie 2017-11-12 20:23
dwie awarie Vettela na torach na których Ferrari miało duże szanse na wygraną to klasyfikacja przed ostatnim wyścigiem wyglądała by bardzo ciekawie. Przyznam, że zwątpiłem w Kimiego. Ale na szczęście ocalił pozycję. Co do startu z ostatniej pozycji to kierujący autami trzech topowych stajni bez większych problemów przebijali się w tym sezonie na czoło. Po prostu te trzy stajnie mają duża przewagę nad resztą stawki.
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
Mercedes 2017-11-12 21:01
Taa gdyby babcia miła wąsy....SC deszcz i to całe biadolenie jest po prostu śmieszne. Hamilton dziś był po prostu w innej lidze i trochę szkoda że nie stanął na podium bo naprawdę na nie zasłużył. 5 sekund straty do lidera na mecie mając na uwadze pozycję na starcie, i stratę chyba koło 20sekund w pierwszej połowie wyścigu, naprawdę robi wrażenie.W pewnym momencie wyglądało, że ich wszystkich wyprzedzi i pojedzie dalej ośmiesząjac ich już do reszty, zwłaszcza Bottasa, bo patrząc jakie tempo miał Lewis drugie miejsce i w zasadzie zero walki z Vettelem jest totalną porażką.
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
Co z tego, że 2017-11-12 21:11
dziś był w innej lidze skoro wczoraj odstawił tak śmieszny błąd. Ja piszę o awariach bo te nie były z winy kierowcy. O tym, gdzie winny był kierowca nie wspominam. Chciał bym też zwrócić uwagę, że Hamilton po starcie skorzystał na problemach kilku kierowców zyskując lokaty i skrócił sobie dystans. Przy pierwszym wjeździe w pit lane za SC jego strata do lidera była około 22 s. A przy restarcie było to już tylko około 12 s. Inna liga spowodowana tez była inną taktyką. Na wolniejszych oponach przy ciężkim aucie tak szybki nie był. Gdy auto było lżejsze a więc zdolniejsze szybciej jechać miał szybsze opony niż większość co przy lżejszym aucie pozwalało lepiej je wykorzystać niż przy ciężkim na początku wyścigu. Zresztą przy Kimim te opony mu się skończyły. i inna liga się skończyła.
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
werwoolf 2017-11-12 21:59
Massa 7 strool 16 , jak sie nie wpierd..a chlopai od tatusia to mozna ...wspolczuje kazdemu kto w tym pojebanym teamie bedzie jezdzil .
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
fanalonso 2017-11-12 22:17
@panafinea po pierwsze mieli tyle samo punktów a po drugie Lewisek miał za sobą cały zespół, FIA i 17 punktów przewagi na 20 możliwych a mimo to mistrzostwa nie zdobył. Tyle w temacie
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
Humonguos 2017-11-13 03:37
Dzisiaj Hamilton aka rekordzista najszybszego przyDZWONIENIA w bandę w kwalifikacjach EVER, z najnowszym silnikiem, świeżym silnikiem o największej mocy w stawce, z pełnym zapasem oleju do spalania dostał piękną szkołę jazdy od Jego Ekscelencji Kimiego Raikkonena. Kimi bez większych emocji blokował ultra szybki bolid Mercedesa... kto był winny że Kimi nie został wyprzedzony? najsłabsze ogniwo, przeciętniak który zapomniał jak się ścigać, który potrafi tylko jechać do przodu w tym ultra szybkim Mercedesie, Hamilton aka Kwalifikacyjny DZWON-nik aka płacząca dziewczynka. Co do Sebastiana, to kontrolował w pełni sytuację tak by Valtteri był za nim około 2-3 sekundy. Forza Boskie Ferrari. Polejcie Valttriemu dobrej Fińskiej wódki a temu drugiemu może dajcie banana żeby nie płakał.
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
chrisdav 2017-11-13 08:56
Znów HAM ostro przyfarcił przez to zamieszanie na starcie oraz start z PIT? nie dziwne że ta jego czekoladka go rzuciła jak chłop nie ma werwy nie ma jaj, taki duży chłopczyk.
GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
Mercedes nie daje rady 2017-11-13 10:02
jechac za innymi co juz wielokrotnoe polazali Bottas i Hamolton, dzis tylko na prostych Hamilton pokazywal ogromna przewage mocy silnika, typowy mistrz prostej 😂
Podobne: GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa




Podobne galerie: GP Brazylii - wyścig: Vettel pokonał Bottasa
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter