GP Brazylii 2014 - podsumowanie wideo

Ostatniej niedzieli Nico Rosberg przełamał serię zwycięstw Lewisa Hamiltona w Formule 1 i wygrywając GP Brazylii, zmniejszył do 17 punktów stratę do zespołowego partnera z Mercedesa w walce o mistrzostwo świata przed podwójnie punktowanym finałem sezonu 2014 w Abu Zabi. Jak Niemiec triumfował i co jeszcze działo się na torze Interlagos, możecie zobaczyć w naszym podsumowaniu wideo zeszłotygodniowego wyścigu.Rosberg dobrze wystartował z pole position i nie dał Hamiltonowi się zaatakować. Swoje pozycje zachowali też trzej następni kierowcy - Felipe Massa i Valtteri Bottas z Williamsa oraz Jenson Button z McLarena.Natomiast szósty na starcie Sebastian Vettel stracił po długiej prostej naraz dwie lokaty, wyprzedzony przez Kevina Magnussena i Fernando Alonso. Reprezentant Red Bulla jednak wrócił przed obu w drugich pit-stopach. Powtórki startu. Są nagrania z bolidów Alonso, Daniiła Kwiata (widzącego, jak na chwilę wypada z toru Romain Grosjean) oraz Massy.Hamilton w przeciwieństwie do GP Japonii czy GP USA tym razem nie dał rady wyprzedzić Rosberga zdaniem wielu - łącznie z nim samym - przez błąd przed drugim postojem. Brytyjczyk złapał poślizg na dohamowaniu po długiej prostej i stanął bokiem poza trasą. Kosztowało go to około 7 sekund, które odrabiał potem przez ponad 20 okrążeń.

Po wyścigu Hamilton był przekonany, że gdyby nie to potknięcie, przeskoczyłby Rosberga w drugich pit-stopach.Wpadek nie ustrzegł się też Massa. Brazylijczyk zjeżdżając na trzecią zmianę opon, pomylił mechaników, meldując się w pit-stopie McLarena. Szczęśliwie zaraz dotarł do stanowiska serwisowego Williamsa i strata czasowa nie była duża.

Z kolei przy pierwszym postoju Massa przekroczył prędkość w boksach, za co dostał 5-sekundową karę. Jednak mimo tych błędów, dowiózł do mety podium przed własną publicznością.Natomiast jego teamowy kolega Bottas spadł aż o sześć miejsc i finiszował dopiero na ostatniej punktowanej, 10. pozycji. Fin miał długi drugi pit-stop, ponieważ mechanicy naciągali mu poluzowane pasy bezpieczeństwa. Potem 25-latkowi jeszcze zaczęła potężnie granulkować lewa tylna opona. Wykorzystał to Nico Hulkenberg, jak widzimy na załączonym filmiku.

Bottas wyprzedzany przez zawodnika Force India w pierwszym zakręcie, opuścił tor i stracił kolejne miejsce, na rzecz Vettela.Zawodów nie ukończyło dwóch kierowców - pod koniec wycofał się Grosjean, a wcześniej Daniel Ricciardo. Asowi Red Bulla zepsuło się zawieszenie, gdy jechał w TOP 10.

Ricciardo nie zdobył punktów pierwszy raz od marcowego GP Malezji.Nie zapunktowali też nni Sergio Perez, ani Daniił Kwiat, ale fajnie oglądało się ich pojedynek z obrotowej kamery na bolidzie Force India.W finałowej części wyścigu niespodziewanie wysoko znalazł się Kimi Raikkonen. Kierowca Ferrari jako jedyny ograniczył się do dwóch pit-stopów i po starcie z 10. pola wskoczył na 5. miejsce (tak naprawdę nawet czwarte, ponieważ jadącego przed nim Hulkenberga jeszcze czekał ostatni postój).

Jednak mając bardziej zużyte ogumienie, Kimi nie dał rady utrzymać tej lokaty. Przed "Icemana" zdołali wrócić Button, Vettel oraz zespołowy partner Alonso. Lecz mistrz świata z 2007 roku jak zwykle nie sprzedał tanio skóry, zapewniając tym samym dobre widowisko kibicom.Meta. Po 71. okrążeniach Rosberg wygrał z niespełna 1.5-sekundową przewagą nad Hamiltonem, który po finiszu zachował się jak prawdziwy sportowiec i pogratulował rywalowi fajnym gestem, pokazując mu od razu z kokpitu uniesiony w górę kciuk.

Tymczasem brazylijska widownia szalała z powodu trzeciej pozycji swojego bohatera Massy.

No to teraz czekamy na GP Abu Zabi!