GP Bahrajnu 2012 - podsumowanie wideo

Powrót Formuły Jeden na pustynię Sakhir okazał się wydarzeniem budzącym emocje zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i fanów wyścigów. Ci pierwsi mieli za złe królowej sportów motorowych, że jak gdyby nigdy nic przybywa do ogarniętego zamieszkami kraju, drudzy zachwycali się zaciętą rywalizacją najlepszych kierowców świata. Niedzielne zawody przyniosły sporą dawkę rozrywki, okraszonej nieoczekiwanymi rozstrzygnięciami. Przeżyjmy to zatem jeszcze raz.Na starcie ruszający z pole position Sebastian Vettel od razu odskoczył od reszty stawki. Największy awans zanotowali Romain Grosjean (z 7. na 4. miejsce), Kimi Raikkonen (z 11. na 7. miejsce), Fernando Alonso (z 9. na 5. miejsce) oraz Felipe Massa (z 14. na 9. miejsce). Zupełnie pogubił się szósty w kwalifikacjach Daniel Ricciardo, sporo pozycji stracił też Nico Rosberg.Grosjean był jednym z bohaterów bahrajńskiego wyścigu. Po świetnym starcie, na 4. okrążeniu Francuz wyprzedził trzeciego Marka Webbera, a trzy kółka później dobrał się do skóry ówczesnego wicelidera Lewisa Hamiltona.Po wolnym pierwszym pit-stopie, Hamilton znalazł się za Rosbergiem. Niemiec bronił się przed atakami Brytyjczyka w kontrowersyjny sposób - wypychając go poza tor. Jednak były mistrz świata nie złożył broni i pokonał reprezentanta Mercedesa.Niedługo później Rosberg podobny manewr zastosował wobec Fernando Alonso. Hiszpan był rozwścieczony zachowaniem rywala, co wyraził przez radio.O tym, jak groźne potrafi być nawet minimalne opuszczenie toru, przekonał się Pastor Maldonado. Wenezuelczyk najeżdżając na tarkę przebił oponę, która ostatecznie eksplodowała, powodując obrót bolidu Williamsa. Przez incydent Pastor wycofał się z wyścigu.Inny gracz środka stawki Sergio Perez omal nie przytarł opony o koło Michaela Schumachera. Meksykanin nie miał respektu do 7-krotnego mistrza świata, ale w tej sytuacji wyprzedzenie reprezentanta Mercedesa było niemożliwe.Ogumienia nie oszczędzał też Rosberg - przynajmniej na walkę z Paulem di Restą. 5 okrążeń przed metą Niemiec odebrał Szkotowi piąte miejsce, jednak to kierowca Force India zebrał zdecydowanie lepsze recenzje po GP Bahrajnu.Vettel wygrał zawody w przekonywującym stylu, co nie oznacza, że był poza zasięgiem rywali. Niemca atakował jak zwykle groźny Kimi Raikkonen, a walkę obu zawodników znajdziecie w ostatnim filmiku.Oprócz panującego mistrza świata i „Icemana", na podium stanął także Grosjean.Podsumowanie kończymy wideo przedstawiającym wyścig w pigułce.