Formuła 1  »  Aktualności F1  »  GP Abu Zabi 2013 - podsumowanie wideo

GP Abu Zabi 2013 - podsumowanie wideo

2013-11-05 - G. Filiks     Tagi: Abu Dhabi, Formuła 1, Abu Zabi, Yas Marina, Wideo, Video, Grand Prix, Wyścig
Minionego weekendu Formuła 1 rozgrywała wyścig w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Siedemnasta runda sezonu 2013 przyniosła siódme z rzędu zwycięstwo 4-krotnemu mistrzowi świata Sebastianowi Vettelowi. Przypomnijmy sobie główne akcenty jedynych zawodów w kalendarzu przeprowadzanych przy zachodzie słońca.
 
Ustawiony na drugim polu Vettel objął prowadzenie już po starcie, wyprzedzając z lewej strony zespołowego partnera Marka Webbera. Z prawej Australijczyka przeszedł Nico Rosberg. Dobrze ruszył też Lewis Hamilton, ale nie znalazł miejsca, by się wcisnąć i w efekcie stracił zamiast zyskać. Przeskoczył go Romain Grosjean. Kierowca Lotusa wcześniej awansował przed Nico Hulkenberga, który również atakował Hamiltona, jednak nie zdołał wyprzedzić.W dalszej części stawki, Jenson Button połamał sobie przednie skrzydło na bolidzie Paula di Resty. Kimi Raikkonen ruszając z ostatniego pola uszkodził zawieszenie w kontakcie z Giedo van der Garde i musiał się wycofać.
 
Powtóki startu. Są nagrania z kamer pokładowych na bolidach Hamiltona, Vettela, Raikkonena, czy Grosjeana.
 
Hamiltonowi nie wiodło się od początku do końca. Po pierwszym pit-stopie utknął na kilka okrążeń za mającym zmianę opon jeszcze przed sobą Estebanem Gutierrezem.
 
Później Lewisowi było ciężko uporać się z jadącym tylko na jeden pit-stop Adrianem Sutilem. Niemiec kiedyś uchodził za dobrego kolegę Brytyjczyka, ale teraz panują między nimi bardzo chłodne stosunki. Dlatego miał dodatkowy powód, by nie dawać za wygraną.Nie mogąc znaleźć sposobu na Sutila, Hamilton został przeskoczony przez Felipe Massę. Jednak chwilę potem reprezentant Mercedesa udanie skontratakował kierowcę Ferrari, a następnie przeszedł auto Force India. Wszystkiemu przyglądała się poddenerwowana dziewczyna Adriana.

Bądź co bądź kiedy Lewis wreszcie poradził sobie ze słabszymi rywalami, czołowa czwórka już mu odjechała. Pod koniec nie dał rady wyprzedzić Paula di Resty realizującego jak Sutil taktykę tylko jednego postoju i ostatecznie finiszował tylko siódmy.
 
Skoro wspomnieliśmy o TOP4 - kiedy Hamilton pojedynkował się z Gutierrezem i Sutilem, Webber wyprzedził Rosberga, zmniejszając o połowę straty poniesione na starcie. Vettel prowadzący wyścig za kółkiem drugiego Red Bulla, uciekł reszcie kierowców.
 
Sutil po swoim jedynym pit-stopie wypadł z czołowej dziesiątki. Na drodze powrotu do niej stanął niemieckiemu kierowcy Pastor Maldonado. Walcząc ze sobą, obaj opuścili tor. Wykorzystał to jadący za nimi Sergio Perez, przeskakując bolid Williamsa.
 
Fernando Alonso po starcie z 10. pola zabrnął na piąte miejsce, ale i on nie uniknął problemów. Gdy opuszczał aleję serwisową po drugim pit-stopie, natknął się na Jeana-Erika Vergne. Reprezentant Toro Rosso nie widział Ferrari i Hiszpan musiał ratować się wyjazdem poza tor. Przeskok po wysokich krawężnikach dał mu popalić. Dodatkowo sytuacją zainteresowali się sędziowie, bo jakby nie patrzeć, Fernando wyprzedził rywala poboczem.
 
Powtórka sytuacji. Po wyścigu uznano, że Alonso musiał wyjechać poza trasę dla uniknięcia kolizji z Vergne i nie nałożono żadnych kar.
 
Hulkenberg mimo ruszania do wyścigu wśród czołówki niestety nie zdobył tym razem żadnych punktów. Po pierwszej zmianie opon utknął za wolniejszymi samochodami. Szans na czołową dziesiątkę ostatecznie pozbawiła go kara przejazdu przez boksy. Dostał ją za wyjechanie z drugiego pit-stopu wprost przed koła Pereza. Na osłodę, w końcówce zawodów as Saubera wyprzedził naraz obu reprezentantów Toro Rosso. Tym samym znów zostawił po sobie dobre wrażenie.
 
Meta wyścigu. Vettel triumfował z półminutową przewagą i jak tydzień wcześniej w Indiach uradowany "spalił gumę" dla kibiców. Tym razem nie trafił na dywanik do sędziów, bo kręcił bączki poza torem, a przede wszystkim po całej akcji jak wymaga regulamin zostawił bolid w zamkniętym parku maszyn.

Drugi finiszował Webber, co dało dublet Red Bullowi. Najniższy stopień podium dla Rosberga.
 
Podsumowanie kończymy filmikiem prezentującym cały wyścig w telegraficznym skrócie.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

GP Abu Zabi 2013 - podsumowanie wideo