GP Abu Zabi 2012 - podsumowanie wideo

Czwarty w historii wyścig Formuły 1 o Grand Prix Abu Zabi zapadnie na długo w pamięci kibiców. Miało wiać nudą, była jazda bez trzymanki. Przeżyjmy szalone zawody jeszcze raz - oto ich najważniejsze momenty.Zagotowało się już na starcie. Ofiarami zamieszania w środku stawki padli Nico Hulkenberg i Bruno Senna. Dla kierowcy Force India był to koniec zmagań. Na czele stawki pierwsze miejsce pewnie utrzymał Lewis Hamilton. Słabo z drugiego pola ruszył Mark Webber, którego od razu wyprzedzili Kimi Raikkonen oraz Pastor Maldonado. Zawodnika Red Bulla dopadł też Fernando Alonso. Tymczasem Romain Grosjean w kontakcie z Nico Rosbergiem przebił oponę.Powtórki startu oraz pierwszego okrążenia. Hamilton przestrzelił dohamowanie do szykany po długiej prostej i na chwilę opuścił tor, lecz zdołał zachować prowadzenie. Na tyle stawki przed maruderów przebijał się Sebastian Vettel, któremu przyszło ruszać z alei serwisowej. Flimik zawiera także moment starcia Grosjeana z Rosbergiem.Próbując wyprzedzić Sennę, Vettel uszkodził przednie skrzydło swojego bolidu. Zniszczenia nie wpłynęły znacząco na osiągi Red Bulla, dlatego Niemiec wstrzymał się z wizytą w pit-stopie.Podczas 9. okrążenia doszło do dramatycznej kolizji między Rosbergiem, a Narainem Karthikeyanem. Kierowca Mercedesa dosłownie przejechał po samochodzie HRT, który nagle mocno zahamował w zakręcie pokonywanym zwykle na pełnej prędkości. Karthikeyanowi zdefektowała hydraulika, powodując zablokowanie się kierownicy. Aby nie wylądować na barierze, Hindus musiał hamować. Szczęśliwie ani jemu, ani Rosbergowi nic się nie stało. Jednak na tor wyruszył samochód bezpieczeństwa.W trakcie neutralizacji stan przedniego skrzydła swojego wozu pogorszył Vettel, potrącając nim ustawiony przy torze wskaźnik strefy DRS. Niemiec uczynił to ratując się przed wjechaniem w zwalniającego Daniela Ricciardo. Czerwone Byki ściągnęły mistrza świata do boksów na wymianę uszkodzonego elementu, mimo że miał już 13. miejsce. Niemiec musiał więc przebijać się przez stawkę od nowa, ponieważ znów trafił na jej szary koniec.Wyścig wznowiono po 14. okrążeniu. Liderujący Hamilton odjechał konkurentom, Webber zaś próbował odzyskać od Alonso czwartą pozycję. Bezskutecznie.Ponownie wygrzebujący się z tylnej części stawki Vettel w pewnym momencie natrafił na Grosjeana. O ile kierowców najsłabszych zespołów Niemiec mijał jak pachołki, o tyle reprezentant Lotusa przysporzył mu spore problemy. Vettel w końcu go wyprzedził, lecz posiłkując się jazdą poza torem. Aby uniknąć za to ewentualnej kary, oddał Francuzowi pozycję, a następnie pokonał jeszcze raz - tym razem bezsprzecznie przepisowo.W trakcie 20. kółka lidera zawodów Hamiltona spotkał dramat. Awaria bolidu McLarena wykluczyła Brytyjczyka ze zmagań. Pierwsze miejsce przejął Kimi Raikkonen.Zaraz potem Alonso wyprzedził jadącego bez KERS Maldonado, obejmując pozycję wicelidera wyścigu.W ślad za asem Ferrari chciał pójść Webber, ale jego atak na auto Williamsa zakończył się niepowodzeniem. Sędziowie uznali to za incydent wyścigowy.Chcąc szybko odrobić poniesione wskutek piruetu straty, trzy okrążenia później w tym samym zakręcie Webber szturmował Felipe Massę. Znowu doszło do kontaktu, tyle że tym razem bączka wykręcił rywal Australijczyka - przestraszony jego nagłym powrotem na tor. I te sytuację potraktowano jako incydent wyścigowy.Na 38. okrążeniu dużo większe zamieszanie wywołał Sergio Perez. Meksykanin próbował wyprzedzić walczących ze sobą Romaina Grosjeana i Paula di Restę, ale starł się z Grosjeanem, wykluczając go z wyścigu. Na bolid Lotusa wpadł jeszcze Webber. On także zakończył swój występ. Zarządzono kolejną neutralizację, a Pereza ukarano 10-sekundowym postojem na stanowisku serwisowym.W trakcie podążania za samochodem bezpieczeństwa, lider zawodów Raikkonen dobitnie dał swemu inżynierowi wyścigowemu Markowi Slade do zrozumienia, aby przestał go męczyć ciągłymi przypomnieniami, co musi robić. Zamiast słuchać radia, Fin wolał po prostu skoncentrować się na jeździe.Trzy kółka przed końcem zawodów Vettel, który dotarł do czwartej lokaty, imponującym manewrem w zakręcie nr 11 odebrał najniższy stopień podium Jensonowi Buttonowi.Raikkonen dowiózł wygraną do mety, przecinając ją przed Alonso i Vettelem. "Iceman" wywalczył pierwsze zwycięstwo od momentu powrotu do Formuły 1 oraz pierwsze od czterech lat dla swojego zespołu.Podsumowanie kończymy klimatycznym filmikiem prezentującym cały wyścigowy weekend na torze Yas Marina. Oby przyszłotygodniowe GP USA dostarczyło podobną ilość emocji.