Formuła 1 » Aktualności F1 » Frijns zaprzecza, że odmówił Red Bullowi

Robin Frijns zdementował doniesienia sprzed trzech lat, jakoby odrzucił propozycję zostania juniorem Red Bulla w wyścigach jednomiejscowych bolidów.
Utalentowany Holender w latach 2010-2012 wygrał za pierwszym podejściem kolejno Formułę BMW Europe, Formułę Renault 2.0 Eurocup i Formułę Renault 3.5, ale w Formule 1 nie wystartował. Skończyło się tylko na posadach kierowcy rezerwowego i testowego, w zespołach Sauber oraz Caterham. Dziś jeździ w elektrycznej Formule E. Rodzime media Frijnsa w 2012 roku poinformowały, że zawodnik z Maastricht miał ofertę zostania podopiecznym programu szkolenia młodych kierowców Red Bulla, jednak nie skorzystał z niej. Był cytowany jak tłumaczy, iż u producenta popularnego napoju energetyzującego "traktują cię jak psa". Teraz 24-latek nazwał wszystko "wielkim kłamstwem".
Udzielając wywiadu oficjalnej stronie internetowej Formuły E, powiedział: „Rozmawiałem z (holenderskim dziennikarzem) i byłem przepytywany, dlaczego nie trafiłem pod skrzydła Ferrari, albo McLarena, albo Red Bulla".
„Nikt nie przyszedł do mnie z pytaniem »Chcesz dla nas jeździć?« Szansa nigdy nie nadeszła z jakiegoś powodu. Nie wiem z jakiego".
„Gdy spytano mnie, dlaczego nie zostałem wzięty przez Red Bulla, odrzekłem - po pierwsze - że nigdy nie otrzymałem od nich propozycji, a po drugie, że znam historie w Red Bullu i za każdym razem przychodzi tam kierowca, by po pół roku czy roku zostać wyrzuconym".
„Wtedy ciąży na tobie wielka presja. Nie jestem przekonany, czy to zdrowa presja".„(Jednak) Nigdy nie powiedziałem czegoś takiego, jak »Red Bull traktuje cię jak psa«, bo nie wiedziałem, jak tam jest. To było prawdziwe bagno i byłem naprawdę zdenerwowany na osobę, która tak napisała. Już nigdy więcej się ze mną nie skontaktowała".Frijns nie chciał przesądzać, czy zaszkodziło to jego karierze, choć artykuł został opublikowany akurat przed występem Robina dla Red Bulla na testach F1 dla młodych kierowców w Abu Zabi.
„Nie wiem". - mówił. „Nigdy nie wiesz, czy mogło być inaczej. Ale najbardziej frustrował mnie fakt, że nigdy tego nie powiedziałem".
„Każdy wierzył, że faktycznie tak było, ponieważ napisała o tym gazeta. Po czterech latach ludzie nadal mnie pytają »Naprawdę tak powiedziałeś?«"„Za każdym razem odpowiadam »Nie, nigdy nie powiedziałem czegoś takiego«. Nigdy w życiu nie użyłem tych słów".
„Zatem to było wielkie bagno, nie zostałem dobrze potraktowany, to było wielkie kłamstwo, ale czasami tak jest w świecie Formuły 1". - skwitował.
Utalentowany Holender w latach 2010-2012 wygrał za pierwszym podejściem kolejno Formułę BMW Europe, Formułę Renault 2.0 Eurocup i Formułę Renault 3.5, ale w Formule 1 nie wystartował. Skończyło się tylko na posadach kierowcy rezerwowego i testowego, w zespołach Sauber oraz Caterham. Dziś jeździ w elektrycznej Formule E. Rodzime media Frijnsa w 2012 roku poinformowały, że zawodnik z Maastricht miał ofertę zostania podopiecznym programu szkolenia młodych kierowców Red Bulla, jednak nie skorzystał z niej. Był cytowany jak tłumaczy, iż u producenta popularnego napoju energetyzującego "traktują cię jak psa". Teraz 24-latek nazwał wszystko "wielkim kłamstwem".
Udzielając wywiadu oficjalnej stronie internetowej Formuły E, powiedział: „Rozmawiałem z (holenderskim dziennikarzem) i byłem przepytywany, dlaczego nie trafiłem pod skrzydła Ferrari, albo McLarena, albo Red Bulla".
„Gdy spytano mnie, dlaczego nie zostałem wzięty przez Red Bulla, odrzekłem - po pierwsze - że nigdy nie otrzymałem od nich propozycji, a po drugie, że znam historie w Red Bullu i za każdym razem przychodzi tam kierowca, by po pół roku czy roku zostać wyrzuconym".
„Wtedy ciąży na tobie wielka presja. Nie jestem przekonany, czy to zdrowa presja".„(Jednak) Nigdy nie powiedziałem czegoś takiego, jak »Red Bull traktuje cię jak psa«, bo nie wiedziałem, jak tam jest. To było prawdziwe bagno i byłem naprawdę zdenerwowany na osobę, która tak napisała. Już nigdy więcej się ze mną nie skontaktowała".Frijns nie chciał przesądzać, czy zaszkodziło to jego karierze, choć artykuł został opublikowany akurat przed występem Robina dla Red Bulla na testach F1 dla młodych kierowców w Abu Zabi.
„Nie wiem". - mówił. „Nigdy nie wiesz, czy mogło być inaczej. Ale najbardziej frustrował mnie fakt, że nigdy tego nie powiedziałem".
„Każdy wierzył, że faktycznie tak było, ponieważ napisała o tym gazeta. Po czterech latach ludzie nadal mnie pytają »Naprawdę tak powiedziałeś?«"„Za każdym razem odpowiadam »Nie, nigdy nie powiedziałem czegoś takiego«. Nigdy w życiu nie użyłem tych słów".
„Zatem to było wielkie bagno, nie zostałem dobrze potraktowany, to było wielkie kłamstwo, ale czasami tak jest w świecie Formuły 1". - skwitował.
źródło: fiaformulae.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Frijns zaprzecza, że odmówił Red Bullowi
Podobne: Frijns zaprzecza, że odmówił Red Bullowi




Podobne galerie: Frijns zaprzecza, że odmówił Red Bullowi
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter