Formuła 1 wzywana, aby dała swobodę kierowcom

Kierowcy Formuły 1 muszą znowu móc swobodnie się wypowiadać i być sobą, aby odzyskać wizerunek bohaterów w oczach kibiców, twierdzi szef Red Bulla - Christian Horner.

W debacie nad spadkiem zainteresowania F1 coraz częściej przewija się problem utraty chwały przez zawodników, jaką otoczeni byli kierowcy za dawnych lat. Przed planowaną debatą nad poprawieniem popularności królowej sportów motorowych, Horner wezwał do zaniechania kontrolowania wypowiedziami zawodników w obawie o kontrowersje.

Boss Red Bulla chce, by zespoły czy sponsorzy pozwolili kierowcom przestać powtarzać nudny PR i bez obaw zacząć wyrażać, co myślą naprawdę, własnym językiem.

U Czerwonych Byków widocznie już panuje tego typu wolność, ale startujący dla ekipy panujący mistrz świata Sebastian Vettel "dostał po uszach" z kolei od prezydenta FIA - Jeana Todta, gdy bez ogródek nazwał cichy odgłos nowych silników V6 turbo "gów***".

Christian Horner

„Musimy pozwolić kierowcom wyrażać siebie bardziej, bez obaw o krytykę". - mówił Horner. „Trzeba uwolnić osobowości zawodników. Kierowcy mają swoje opinie, mają swoje charaktery i powinniśmy ich zachęcać do pokazywania tego".

Horner chce widzieć charaktery kierowców także na torze. Ostatnio Formuła 1 odstępuje od karania zawodników za drobne wykroczenia, ale zdaniem Brytyjczyka powinno się jeszcze pozwolić kierowcom w większym stopniu samemu prowadzić swój wyścig, zamiast polegać na instrukcjach radiowych inżynierów.

„Czasami wydaje się, jakby zawody były zbytnio dyrygowane". - wyjaśniał Horner.„Natomiast na Węgrzech - spójrz tylko jak fantastyczny był Alonso. Zaś Hamilton przedarł się z tyłu stawki, a Daniel (Ricciardo) wyprzedzał po zewnętrznej i robił inne niesamowite rzeczy.

„(...) Formuła Jeden musi być rywalizacją bohaterów i na Węgrzech to widzieliśmy. Widzieliśmy najlepszą F1. Także podczas GP Niemiec.

Christian Horner

„Mnie właśnie coś takiego się podoba, coś takiego chcę oglądać. Musimy podążać tym kierunkiem i stworzyć taką F1". - podkreślał.