Formuła 1 wprowadzi do sieci aplikację z fragmentami Grand Prix

Formuła Jeden przyjęła plan szerszego otwarcia się na Internet, zakładający wprowadzenie już w czerwcu tego roku specjalnej aplikacji oferującej materiały wideo z Grand Prix.

Aktualnie surfujący po sieci na oficjalnej stronie F1 znajdą jedynie trzyminutowe klipy z wyścigów okraszone współczesną muzyką, a także tzw. "onboardy" zdobywców pole position. Sam portal jest dopiero na 39. miejscu w rankingu oficjalnych witryn dyscyplin sportu, m. in. ustępując serwisowi egipskiej piłki nożnej, czy stronie reżyserowanego wrestlingu amerykańskiego.

Szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone wzbraniał się przed rozbudowaniem treści online swojej serii wyścigowej, by chronić szacowany na pół miliarda dolarów dochód ze sprzedaży wyłącznych praw telewizyjnych. Brytyjczyk jednak zmienił zdanie naciskany przez zespoły, głównie Ferrari i Williamsa.

„Młode pokolenie pragnie widzieć F1 w inny sposób - nie chce oglądać całych zawodów przez półtorej godziny". - przekonywał szef pierwszej z wymienionych ekip Stefano Domenicali. Jak donosi teraz Bloomberg, już za dwa miesiące Formuła 1 zwiększy swoją obecność w Internecie.

Najważniejszym punktem projektu będzie specjalna aplikacja do ściągnięcia na komputery i urządzenia mobilne z całą gamą fragmentów treningów, kwalifikacji oraz wyścigów - podobna do tej, jaką oferuje motocyklowa seria MotoGP.

„Planujemy nową aplikację; to projekt o przyzwoitych rozmiarach". - powiedział Ecclestone. „Pracujemy, by wszystko wyszło jak należy".Część filmików będzie jednak płatna.

„Nie robimy nic za darmo". - tłumaczył boss F1.

W ramach przedsięwzięcia, "Jedynka" ma dodatkowo zyskać nowy portal.

Ecclestone podkreślił bądź co bądź, że głównym źródłem relacji z Formuły 1 pozostanie telewizja.