Formuła 1 » Aktualności F1 » Formuła 1 rozpędziła się do 366 km/h w Meksyku

Formuła 1 rozpędziła się do 366 km/h w Meksyku
2015-11-02 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Bolid F1, Meksyk, Autodromo Hermanos Rodriguez, Vettel, Ferrari
Formule 1 niewiele zabrakło, aby pobić swój rekord prędkości wszech czasów podczas pierwszego od 23 lat wyścigu o GP Meksyku.
Na odnowionym torze Autodromo Hermanos Rodriguez rozwijano minionego weekendu najwyższe prędkości w sezonie, wyższe nawet niż na Monzy nazywanej "Świątynią Szybkości". Działo się tak przede wszystkim dzięki wyjątkowo rzadkiemu powietrzu na meksykańskim obiekcie, położonym aż 2 200 metrów nad poziomem morza. Bolidy miał dużo mniejszy opór powietrza i docisk.
Rzadkie powietrze jednocześnie utrudniało funkcjonowanie hybrydowych, 1,6-litrowych silników V6 turbo, ale jak widać potrafiono sobie z tym poradzić.
W osiąganiu wysokich prędkości sprzyjała również długość prostej startowej, liczącej aż 1,2 kilometra.
Podczas wczorajszych zawodów rozpędzono się na niej do 366,2 km/h. Zrobił to Sebastian Vettel. Kierowca Ferrari ma jakieś pocieszenie po nieudanym występie. Były 4-krotny mistrz świata uzyskał prędkość niższą tylko o 3,9 km/h od rekordu F1, ustanowionego przez... jego obecnego partnera zespołowego Kimiego Raikkonena, podczas GP Włoch w 2005 roku. Fin wtedy osiągnął 370,1 km/h za sterami McLarena wyposażonego w mniej więcej 930-konny wolnossący silnik V10 o pojemności 3 litrów konstrukcji Mercedesa.
W listopadzie 2005 roku bolid Formuły 1 rozpędził się aż do 413 km/h, ale nie podczas GP, a na teście w amerykańskim Bonneville. Był to specjalnie zmodyfikowany samochód zespołu BAR-Honda. Jednak ów rekord nie został uznany przez FIA.
Pół roku później ten sam bolid w tym samym miejscu osiągnął prędkość 400 km/h już zgodnie z zasadami FIA.
Na odnowionym torze Autodromo Hermanos Rodriguez rozwijano minionego weekendu najwyższe prędkości w sezonie, wyższe nawet niż na Monzy nazywanej "Świątynią Szybkości". Działo się tak przede wszystkim dzięki wyjątkowo rzadkiemu powietrzu na meksykańskim obiekcie, położonym aż 2 200 metrów nad poziomem morza. Bolidy miał dużo mniejszy opór powietrza i docisk.
Rzadkie powietrze jednocześnie utrudniało funkcjonowanie hybrydowych, 1,6-litrowych silników V6 turbo, ale jak widać potrafiono sobie z tym poradzić.
W osiąganiu wysokich prędkości sprzyjała również długość prostej startowej, liczącej aż 1,2 kilometra.
Podczas wczorajszych zawodów rozpędzono się na niej do 366,2 km/h. Zrobił to Sebastian Vettel. Kierowca Ferrari ma jakieś pocieszenie po nieudanym występie. Były 4-krotny mistrz świata uzyskał prędkość niższą tylko o 3,9 km/h od rekordu F1, ustanowionego przez... jego obecnego partnera zespołowego Kimiego Raikkonena, podczas GP Włoch w 2005 roku. Fin wtedy osiągnął 370,1 km/h za sterami McLarena wyposażonego w mniej więcej 930-konny wolnossący silnik V10 o pojemności 3 litrów konstrukcji Mercedesa.
Pół roku później ten sam bolid w tym samym miejscu osiągnął prędkość 400 km/h już zgodnie z zasadami FIA.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Formuła 1 rozpędziła się do 366 km/h w Meksyku
Podobne: Formuła 1 rozpędziła się do 366 km/h w Meksyku



Podobne galerie: Formuła 1 rozpędziła się do 366 km/h w Meksyku
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter