Formuła 1 dalej poprawia realizację telewizyjną wyścigów. Chce oddawać lepiej szybkość bolidów

W 2019 roku realizacja telewizyjna wyścigów Formuły 1 ma wejść na kolejny poziom.

Jak informowaliśmy niespełna dwa miesiące temu, mistrzostwa przygotowują na nadchodzący sezon nowe grafiki z informacjami uzyskiwanymi za pomocą sztucznej inteligencji. To jednak nie wszystko. Królowa sportów motorowych ponadto cały czas stara się poprawić ujęcia kamer - tak aby oddawać coraz lepiej szybkość bolidów.

„Przed sezonem 2019 kładzie się wielki nacisk na ukazanie szybkości tego sportu, tempa samochodów". - mówi portalowi Motorsport.com człowiek odpowiedzialny w F1 za TV i media, Dean Locke. „Analizujemy ponownie położenie wszystkich kamer. Gdy siedzisz na trybunach, bolidy wyglądają niesamowicie, nieprawdaż? Kąty kamery, czy też soczewki, mogą dość mocno zakłamywać ten widok, sprawiać, że samochody nie prezentują się tak dramatycznie, nie wyglądają na tak szybkie".

„Przyjrzeliśmy się więc innym sposobom na nagrywanie, sprawdziliśmy parę małych sztuczek".

„Zawsze byliśmy dobrzy w robieniu szwenków, aby pokazać wysoką prędkość bolidów, sprawić, by wyglądały miejscami nieco ostrzej. Były w zeszłym roku pewne tory - na przykład Japonia - gdzie naprawdę uwydatniliśmy atuty tych pojazdów".Przypomnijmy, że na sezon 2019 zmieni się także położenie kamer na bolidach.

Formuła 1 dodatkowo kontynuuje prace nad jakością odgłosu silników.

„Audio zmieniło się dość dramatycznie". - stwierdza Locke. „Zrobiliśmy dużo więcej jeśli chodzi o otoczenie i sam bolid. Jeśli obejrzysz ujęcia, zdają się wyprzedzać dźwięk. Poświęciliśmy temu wiele uwagi w 2018 roku i jeszcze więcej na sezon 2019".

„To się udaje, ale na niektórych torach jest lepiej niż na innych. Silniki Hondy brzmiały naprawdę dobrze w ubiegłym roku. Zrobiliśmy trochę naprawdę ekscytujących rzeczy w tej kwestii".