Ferrari z podwójnym DRS od GP Hiszpanii?

Według niemieckiego magazynu Auto Motor und Sport, podczas przyszłotygodniowego GP Hiszpanii zespół Ferrari jako pierwszy pokaże własną wersję tzw. "podwójnego DRS", którego pionierem jest stajnia Mercedesa.

System zwiększający efektywność DRS według wstępnych wyliczeń daje kilka dziesiątych sekundy na jednym okrążeniu podczas kwalifikacji, gdy kierowcy regulują tylne skrzydło bardzo często. W wyścigu wynalazek jest użyteczny znacznie mniej, ponieważ DRS można wtedy aktywować tylko na jednym lub dwóch odcinkach i wyłącznie podążając mniej niż sekundę za rywalem. Właśnie dlatego oraz ze względu na fakt, że skopiowanie urządzenia jest skomplikowane i kosztowne, wdrażać go do swojego auta nie zamierza Sauber. Jednak Ferrari dysponujące zdecydowanie większym budżetem i chcące za wszelką cenę jak najszybciej poprawić osiągi tegorocznego czerwonego bolidu, ponoć ma już przygotowaną własną wersję słynnego wynalazku Mercedesa. Wprowadzenie systemu wymaga modyfikacji m. in. tylnego skrzydła. Jak donosi Auto Motor und Sport, ostatniego dnia zakończonych wczoraj testów na torze Mugello Scuderia rzeczywiście sprawdzała nowy tylny płat, tyle że niewielu to zauważyło.

„Skrzydło miało tylko drobne zmiany. Trzeba było przyjrzeć się mu z bliska, by zobaczyć różnicę". - wyjaśnia niemiecki magazyn. Resztę "osprzętu" podwójnego DRS Ferrari ma pokazać dopiero podczas najbliższego Grand Prix, razem z pełnym pakietem poprawek, jaki oficjalnie przygotowuje do swojego F2012. Inną czynnością niezbędną do wprowadzenia wynalazku Mercedesa jest modyfikacja przedniego skrzydła. „To skrzydło, wspólnie z nowym dyfuzorem i nosem zadebiutuje w Barcelonie". - dodaje Auto Motor und Sport.