Ferrari i Williams jedynymi alternatywami dla Hamiltona

Lewis Hamilton konsekwentnie oddala wszelkie spekulacje, jakoby miał jeszcze zmienić zespół przed zakończeniem kariery w Formule 1. Były gwiazdor McLarena i obecny as Mercedesa niemniej przyznaje, że są dwa teamy, dla których chciałby wystartować nim opuści najważniejszą serię wyścigową świata. To Ferrari oraz Williams. Williams jednak od lat jeździ poza czołówką i Brytyjczyk ma wątpliwości, czy byłby w stanie ścigać się razem z nim o najwyższe cele.

Co innego Ferrari. Sebastian Vettel za sterami czerwonego bolidu póki co wygrywa tegoroczną rywalizację o tytuł.

Ale Hamilton tłumaczy, że byłoby mu trudno pożegnać się z Mercedesem.

„Gdybym miał się przenieść, musiałbym spróbować wziąć to, co mamy w tym zespole i postarać się wdrożyć to gdzie indziej. Ale czy naprawdę tego chcę? Czy naprawdę jest taka potrzeba?" - cytują byłego 3-krotnego mistrza świata media na Wyspach. „Oczywiście patrzę na inne ekipy, które podziwiałem. Patrzę na Williamsa i myślę, jak fajnie byłoby jeździć dla niego pewnego dnia i pomóc mu wrócić na szczyt. Ale nie mam zaczarowanego ołówka. Nie wiem, ile by to zajęło, albo czy to w ogóle możliwe. Tylko podziwiam Franka i zespół Williams za ich historię".

„Jest McLaren, w którym już byłem i zrobiłem swoje. Miałem tam wspaniałe, wspaniałe przeżycia".

„Nie ma innego zespołu oprócz Ferrari, który kiedykolwiek może być interesujący, ale na dzisiaj uwielbiam być w mojej aktualnej stajni. Uwielbiam ludzi, dla których pracuję, tych, z którymi pracuję, jak i firmę, którą reprezentujemy. Żadna inna ekipa nie dba o ciebie tak, jak Mercedes".

„Odwrócić się i zostawić to za sobą byłoby ciężko". - dodał.