Ferrari dominuje drugiego dnia testów w Barcelonie

Zespół Ferrari zrehabilitował się po kiepskim pierwszym dniu testów na torze w Barcelonie i dziś dominował - najszybszy był Felipe Massa, który osiągnął czas lepszy od Kimiego Raikkonena o ponad pół sekundy i 0.7s lepszy od Heikkiego Kovalainena w Renault.

Włoska stajnia pokazała, że nie można jej przedwcześnie spisywać na straty - oprócz doskonałych czasów obaj kierowcy przejechali łącznie 161 okrążeń, czyli prawie 750 kilometrów!

Miejsca od trzeciego do szóstego zajęli kierowcy zespołów Renault i McLaren. Giancarlo Fisichella pracował nad ustawieniami bolidu i oponami. Heikki Kovalainen dodatkowo sprawdzał nowe elementy aerodynamiczne przed arcyważnym testem w Bahrajnie.

„Pracowało się dziś dobrze i zrobiliśmy sporo okrążeń”, powiedział Fisichella. „Jeśli chodzi o osiągi wygląda na to, że stawka jest wyrównana, ale na pewno jesteśmy konkurencyjni. To był dobry dzień i mam nadzieję, że podobnie będzie jutro.”

Heikki Kovalainen również był zadowolony: „Zdołałem wykonać plan i osiągnęliśmy wszystkie wyznaczone cele. Zrobiliśmy bardzo dużo okrążeń i zebraliśmy mnóstwo danych - ogólny wynik wygląda dobrze. Mamy nadzieję, że jutro będzie tak samo.”

Zespół BMW Sauber nie zaliczy dzisiejszego dnia do udanych - Robert Kubica był dziś siódmy, jednak po 56 okrążeniach w samochodzie Polaka wybuchł silnik. Heidfeld był dziś dopiero dwunasty i również on miał problemy techniczne. Podczas ostatniego dnia testów Robert zostanie zastąpiony przez kierowcę testowego zespołu - Sebastiana Vettela.

Dobry dzień zaliczyli kierowcy Toyoty - Jarno Trulli pokonał 99 okrążeń i był ósmy, Franck Montagny 98 i ukończył dzień na jedenastej pozycji. Trulli stracił trochę czasu rano z powodu awarii elektrycznej, jednak był to jedyny problem zespołu w ciągu całego dnia.

Honda i Red Bull znowu okupowały miejsca w dole tabeli - gorsze wyniki osiągnęli dziś tylko Anthony Davidson w Super Aguri i Christijan Albers w Spykerze.