FIA zawiniła w wypadku Bianchiego?

pada deszcz niech nie jeżdżą samochody, może niedługo będziemy przerywać też wyścigi z powodu zbyt dużego słońca? opony przejściowe a nie deszczowe i wszyscy se radzili więc warunki były wyśmienite na wyścig, gdyby deszczówki już nie trzymały to ok pogoda za bardzo mogra ale na przejściowych? naprawdę nie popadajmy w skrajność, a sc dlaczego? bo na poboczu znalazł się bolid? nie było szczątków na torze, pobocza są duże, a flaga żółta została pokazana, jeżeli przy zółtej fladze czyli w momencie w którym trzeba odpuścić, kierowca wypada z trasy to oznacza że tak naprawdę nie odpuścił, nie ma znaczenia czy bianchemu coś się stało czy też nie ale niestety trudna prawda jest taka że raczej on zawinił, a nie organizatorzy,

kolejne potwierdzenie faktu, że F1 od dłuższego czasu staje się przedszkolem sportu motorowego

Nie można też wykluczyć jakiejś awarii czy np. plamu oleju na torze, albo po prostu zrobiła się taka kałuża w tym miejscu, że po odpuszczeniu Bianchi też nie mógł opanować bolidu, telemetria te niejasności w najbliższym czasie wyjaśni.

we władzach fia i f1 dużo leśnych dziadków jak w pzpn. Mieszają w przepisach, każdy chce rządzić. A jak przyjdzie co do czego decyzyjności brak. Zachowania sędziów w f1 już nie raz były kontrowersyjne. A to wypuszczają sc bez potrzeby a to nie wypuszczają. Jestem przeciwnikiem wypuszczania sc z byle powodu zwłaszcza na koniec wyścigu. Jednak w tym momencie ze względu na trudne warunki można było go wypuścić.

powinni zrobić porządek z tymi dziadowskimi ekipami, które na nic kasy nie mają. Ich auta po suchym prowadzą się tragicznie a co dopiero po mokrym. Nie oceniam tu możliwości bianchiego. Ale wielu jest też w f1 kierowców którym brakuje doświadczenia w trudnych warunkach. Wielu jest też takich, którzy nigdy nic nie pokazali jak sutil. gdyby były same renomowane teamy. Walka była by bardziej wyrównana. A kierowcami zostawali by ci co jeździć umieją a nie tylko mają kasę sponsorów. Zobaczcie ile razy maruderzy z końca stawki przeszkadzali w walce czołowej 10. Wypadku bianchiego nie było widać. Bo kamery na torze śledzą pierwszą 10. Tych z końca nawet w tv rzadko widać i walczą o pietruszkę narażając życie w marnych autach.

A zasrany głupek ten stary dekiel Eclestone po wypadku Kubicy mówił,że F1 taka bezpieczna,a tu co.Eclestone to głupi stary cap

Obfity deszcz? W porównaniu z dawnymi ulewami to była mrzawka! W dodatku nawet wtedy sie ścigali.

100% racji w wypowiedzi Meamea. Wiadomo też, że nikt nie chce śmierci w żadnym sporcie i ogólnie w życiu. Dlatego powinniśmy być dobrej myśli, ale nie oszukujmy się, że poważne urazy kończą się wiadomo jak...

@meamea - pierwszy raz się z tobą zgodzę i to w 100%. Żeby wyszedł z tego cało.

tak kończą frajerzy i je** w dupsko admini za 2zł xd

Hmmmm... Może dlatego, że padał deszcz i była ograniczona widoczność. Hamilton i Massa zwracali na to uwagę w komunikatach radiowych. Dodatkowo dźwig wyjechał w miejscu, gdzie istnieje duże ryzyko wpadnięcia kolejnego bolidu tj. bolid Suttila. Jeśli wyleciał tu jeden kierowca nie rozumiem czemu nie można zakładać, że inny również może wypaść... Rozumiesz, że w aquaplanning można wpaść przy prędkości niższej niż 50 km/h? Miałem nie raz taką sytuację na drodze, że opony nie były w stanie odprowadzać za dużej ilości wody, która nagromadziła się na jezdni i straciłem kontrolę na ułamek sekundy. Ja wiem jak to jest, ale chyba Ty nie. Dodam, że nie jechałem szybciej niż rzeczone 50km/h. Zrozum, że oni NIE jeżdżą po torach i o wypadek na deszczu na prawdę nie trudno. Ale najważniejsze, że znalazł się znawca, który wytknie błąd od razu :-) Mamea, kto wprowadził dźwig? O ile mi wiadomo Sutil uderzył w niemalże to samo miejsce, ale dźwigu nie było. Bianchi sobie dźwig przytachał, i w niego walnął? Jak można być takim ślepcem i nie być obiektywnym... Współczuć rodzinie. Odszczekasz te słowa, gdy wpadniesz w poślizg na lodzie bądź deszczu, chociaż mam nadzieję, że nigdy nie będziesz miał do tego okazji.

skoro miał aquaplaning to znaczy ze miał złe opony, a to nie wina organizatorów tylko zespołu, a druga rzecz to taka że kierowcy wypadają poza tor i dzwigi ich sciagają i to się zdarza 2-3 razy na wyścig, czy teraz za każdym razem ma wyjeżdżać sc? bo jeśli tak to może zakończmy wyscigi na sobocie,

W deszczu jechać powinni, to nie przedszkole, zespół i kierowca sam powinien rozpoznać warunki i zmienić opony na deszczowe w odpowienim momencie. Woda nie była podstawą do przerwania wyścigu. Jest jednak inny powód - robiło się już ciemno i nawet przed telewizorem słabo było widać. FIA powinna zmienić porę wyścigu. Od piatku było wiadomo, że będzie padać...

i znów sie nie zgodze bo na zdjeciach nie jest ciemno i w tv nie było ciemno, bo to normalna godzina była u nich wyscig rozpoczął się o 15 czyli przy wypadku była jakaś 16,45 to nie ciemno

a wg mnie obie organizacje - FIA i F1 są winne bezpośredniego narażania życia zarówno zawodników jak i stewardów. Przy takich budżetach jakie panują w otoczeniu F1 żenujące jest obsługiwanie uszkodzonych bolidów za pomocą jakiejś niewydarzonej ładowarki zamiast używania dźwigu, który mógłby operować zza barier co akurat ma miejsce podczas GP Monaco. żenujące jest wysyłanie oldboyów z miotłami do czyszczenia toru z resztek bolidów po kolizjach zamiast prężnych ludzi z dmuchawami którzy oczyściliby tor w 10s. Teamy muszą ponosić milionowe koszty na doklejanie jakichś kutafonów które mają zapobiegać niewiadomo czemu za to spowodowały przynajmniej dwa wywrócenia bolidów do góry kołami a organizatorzy GP dają dziadkom miotły i traktory ....

nie obstawisz dźwigami. Tak samo sprzątanie to nie takie proste. Przy pomocy ładowarek teleskopowych, różnych mniejszych dźwigów a nawet traktoró z ładowaczem jak na gp niemiec usuwa się pojazdy na wielu torach. Poza tym co innego współczucie dla ofiar wypadków. A co innego ocena sytuacji. To, że ktoś ocenia krytycznie kierowcę nie znaczy, że źle mu życzy i się cieszy z nieszczęścia.

@meamea-po pierwsze w chwili wypadku była 17.10 a po drugie to zauważyłem na prostej że było ciemno a po trzecie gdy stali na podium to światła się już świeciły bo było ciemno. Nie zauważyłeś? To podejrzane...