FIA zakazała korzystania z DRS na zakręcie Eau Rouge

Kierowcy pokonując na torze Spa słynny wiraż Eau Rouge nie będą mogli użyć przycisku zmieniającego kąt nachylenia tylnego skrzydła. Decyzję podjęto ze względów bezpieczeństwa.

Eau Rouge współczesny bolid Formuły 1 przejeżdża z prędkością niemal 300 km/h bez odjęcia pedału gazu. Gdyby zawodnik użył na nim DRS, tym samym zmniejszył docisk aerodynamiczny swojego pojazdu, pozostanie w optymalnej linii jazdy stałoby się sporo trudniejsze niż zwykle. „Perspektywa wypadnięcia właśnie tam nie jest zachęcająca - nawet pomimo zwiększonych standardów bezpieczeństwa, jakie obecnie mamy". - powiedział Mark Webber. Jeśli komuś jakimś cudem nazwa Eau Rouge z niczym się nie kojarzy, mamy pewien materiał edukacyjny: Sprawę wprowadzenia zakazu gorączkowo dyskutowano już od kilku dni - ostatecznie FIA postanowiła nie ryzykować i zadbać o zdrowie kierowców możliwie najbardziej. Zawodnicy podczas treningów oraz kwalifikacji nie będą mogli regulować tylnego skrzydła bezpośrednio po otwierającym okrążenie nawrocie La Source, więc całą nastepną prostą prowadzącą do Eau Rouge pokonają z normalnym dociskiem. Jeśli chodzi o sam wyścig, to problem na szczęście znika, ponieważ w niedzielę DRS wykorzystuje się tylko na jednym wyznaczonym odcinku. W Belgii będzie to długa prosta własnie po Eau Rouge.