F1 będzie się ścigać na wydłużonym Red Bull Ringu?

Formuła 1 może startować od sezonu 2017 na nieużywanym od ponad 20 lat zachodnim fragmencie toru Osterreichring, na bazie którego powstał Red Bull Ring, informuje serwis Autosport.

Gospodarz GP Austrii obecnie liczy 4,3 kilometra. Gdy jeszcze nosił nazwę Osterreichring, był dłuższy o 1,6 kilometra. F1 ścigała się na 5,9-kilometrowej pętli do 1987 roku.

Już ponad miesiąc temu przytaczaliśmy doniesienia portalu racingcircuits.info twierdzącego, że włodarze Red Bull Ringu zabrali się za wskrzeszanie starej części toru w nowej formie. Teraz jednak konsultant Red Bulla - Helmut Marko wyjaśnił, iż aktualnie wszystko jest dopiero na etapie planowania.

Mimo tego, według Autosportu zachodnia część pętli Osterreichring (zastępująca odcinek między obecnymi zakrętami nr 1 i 2) może zostać przywrócona już na przyszły rok.

Krok ten otworzyłby przed torem możliwość goszczenia rundy Długodystansowych Mistrzostw Świata (WEC), ale mówi się, że na długiej wersji Red Bull Ringu startowałaby również F1.

„Byłoby fajnie mieć trochę dłuższy dystans do przejechania". - mówi Daniel Ricciardo.

„Jeżeli w przyszłym roku bolidy będą tak szybkie jak jest to zapowiadane, czasy okrążeń tutaj zbliżą się do jednej minuty. Takie kółko jest bardzo krótkie".

„Jest miejsce (na wydłużenie toru - red.), słyszałem, że parę osób o tym rozmawia. Może to być dla nas całkiem ciekawe".