Ecclestone ubolewa nad niemożnością ściągnięcia Briatore do pomocy w kierowaniu Formułą 1

Szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone chciałby wziąć kontrowersyjnego Flavio Briatore do pomocy w zarządzaniu najpopularniejszą serią wyścigową świata, ale nie może tego zrobić.

Briatore był szefem zespołów Benetton oraz Renault. Opuścił F1 gdy po zwolnieniu Nelsona Piqueta Juniora ze składu kierowców Renault został oskarżony przez Brazylijczyka, że rozkazał mu celowo rozbić się podczas inaguracyjnej edycji nocnego GP Singapuru w 2008 roku, aby spowodować neutralizację i otworzyć drogę do zwycięstwa drugiemu zawodnikowi ekipy Fernando Alonso. Mimo całej historii 85-letni Ecclestone oznajmił, iż Briatore jest jego najbardziej zaufanym kolegą. Jednak nie jest w stanie z powrotem ściągnąć Włocha do mistrzostw jako swojego partnera w kierowaniu nimi, choć już minął okres banicji dla 65-latka w królowej sportów motorowych, a jej udziałowcy poszukują wsparcia dla bossa czempionatu.

„Udziałowcy desperacko rozglądali się za kimś, kto mógłby mi pomóc w razie gdyby coś mi się stało i nie mógłbym dowodzić tym biznesem". - mówi Ecclestone w wywiadzie dla brytyjskiego tabloidu Daily Star.

„Szukam kogoś takiego od paru lat. Chętnie podzieliłbym się obowiązkami z kimś, kto mógłby odciążyć mnie od niektórych bzdur i pozwolić wdrożyć to, co najlepsze dla F1".

Bernie EcclestoneFlavio Briatore z żoną

„Milion osób uważa, że się nadaje, lecz pilnie chcemy znaleźć właściwego człowieka".

„Zaproponowałem parę nazwisk - ale odrzucono je".

„Chętnie przyjąłbym z powrotem Flavio". - wyznał.

„Jednak jest blokowany. To bardzo smutne. Wielka szkoda dla F1".

„On rozumie ten biznes i kocha go. Jest gościem, któremu najbardziej ufam". - dodał.