Ecclestone powierzy Formułę 1 zaufanej kobiecie na czas swojego procesu karnego

Bernie Ecclestone będzie dzelił się obowiązkami kierowania Formułą 1 z dystyngowaną panią prawnik, gdy zajmie go za chwilę wyczekiwany proces karny o korupcję.

Już w ten czwartek szef F1 stanie przed sądem w Monachium, oskarżony przez prokuraturę o wręczenie wielomilionowej łapówki niemieckiemu bankierowi Gerhardowi Gribkowsky'emu przy sprzedaży królowej sportów motorowych dziewięć lat temu jej obecnemu właścicielowi, spółce CVC. Choć Ecclestone będzie składał wyjaśnienia tylko dwa dni w tygodniu, jak donosi brytyjski dziennik Daily Mail na czas procesu weźmie sobie do pomocy przy zarządzaniu Formułą 1 zaufaną pracownicę, 44-letnią Sachę Woodward-Hill. Australijka od dawna jest dyrektorem ds. prawnych "Jedynki", ale dotąd głównie siedziała za biurkiem w Londynie.

„Teraz Ecclestone będzie polegał na niej bardziej niż kiedykolwiek". - cytuje Daily Mail swojego anonimowego informatora w środowisku. „Będzie opoką Berniego". - dodaje. Daily Mail przedstawia Woodward-Hill jako elegancką prawnik „o przenikliwym umyśle". Przypomina jednocześnie, że Ecclestone zeszłego roku zaproponował, aby stery F1 przejęła po nim kobieta.

„Dlaczego nie? Absolutnie potrafię to sobie wyobrazić". - mówił 83-latek. „Moim zdaniem panie generalnie nie mają tak wielkiego ego i nie muszą iść na golfa, aby dobić umowę.

„Po prostu ciężej pracują, by dorównać uznaniem mężczyznom. A ponieważ u nich ego odgrywa mniejszą rolę, dodatkowo nie podejmują decyzji pod wpływem emocji tak, jak faceci".Ecclestone'owi grozi za korupcję nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Trudno sobie wyobrazić, by faktycznie poszedł za kratki, ale jeśli zostanie uznany winnym, najprawdopodobniej straci władzę w F1, by nie szkodził wizerunkowi serii.