Ecclestone odrzucił GP Wietnamu

Były szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone odrzucił ubiegłego roku propozycję dołączenia do kalendarza mistrzostw wyścigu w egzotycznym Wietnamie.

Brytyjczyk niedawno został skrytykowany przez nowego właściciela królowej sportów motorowych - amerykańską spółkę Liberty Media - za rozgrywanie zawodów w krajach bez tradycji wyścigowych, które przekupowały go dużymi pieniędzmi. Jako przykład podano organizowany od sezonu 2016 wyścig w stolicy Azerbejdżanu - Baku. Ecclestone wyjawił jednak, że pod koniec swoich rządów nie przyjął oferty ściągnięcia F1 do Wietnamu, znanego na świecie głównie z wojny z drugiej połowy XX wieku. Choć przez 10 lat azjatyckiego państwo miało zapłacić najważniejszej serii wyścigowej świata podobno około 400 milionów USD.„Zeszłego roku rozmawiano ze mną na temat wyścigu w Wietnamie". - opowiadał poprzedni boss Formuły 1. „Proponowano mi spotkanie z prezydentem poświęcone zrobieniu Grand Prix. Mogłem podpisać umowę w sierpniu".

Bernie Ecclestone

„Wszystko było przygotowane, ale nie porozumiałem się, bo już mieliśmy sporo zawodów w tej części świata i myślałem, że kolejne mogą być nieco przesadą".

„(Wietnam) Nie ma żadnej historii wyścigowej". - kontynuował 86-latek. „Dlatego nie chciałem robić następnego wyścigu w regionie, w którym już mamy bardzo dobrych promotorów. No i byłem krytykowany za zawody w Baku i Rosji, ponieważ nie ma tam dużych tradycji wyścigowych".

Ecclestone powinien wrócić na padok F1 podczas następnego Grand Prix, za tydzień w Bahrajnie.