Ecclestone: Władze Bahrajnu podejmą decyzję odnośnie Grand Prix

Bernie Ecclestone powiedział, że następca tronu Bahrajnu powinien zadecydować o tym, czy w kraju jest wystarczająco bezpiecznie, aby rozegrać tam Grand Prix Formuły 1.

Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych odradza swoim obywatelom podróży do Bahrajnu, a szef zespołu Lotus Renault - Eric Boullier powiedział, że boi się wysyłać swój zespół na tor Sakhir. Ecclestone uważa, że Salman bin Hamad bin Isa Al-Khalifa jest aktualnie w najlepszej pozycji, aby ocenić poziom bezpieczeństwa w Bahrajnie. Szejk Salaman jest również głównym dowódcą sił zbrojnych w Bahrajnie oraz pomysłodawcą organizacji GP Bahrajnu.

"On będzie wiedział jaki jest poziom bezpieczeństwa i czy możemy spokojnie wziąć udział w Grand Prix. Ja nie mam pojęcia na ten temat. Nie ma mnie tam, więc nie wiem jak to wygląda. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie w porządku, ale nie wyślemy tam ludzi, jeśli nie będziemy mieć gwarancji bezpieczeństwa" - powiedział szef Formula One Management. Ecclestone od razu wykluczył możliwość przeniesienia Grand Prix na inny tor, argumentując to brakiem czasu. Jest jednak inna opcja, która mówi o tym, że GP Bahrajnu mogłoby się odbyć w późniejszej części sezonu. Ostateczna decyzja odnośnie wyścigu na torze Sakhir ma zostać podjęta we wtorek. Tymczasem niemal pewne jest, że testy zaplanowane na początek marca w Bahrajnie nie dojdą do skutku. Zostaną one prawdopodobnie przeniesione do Walencji.