Formuła 1 » Aktualności F1 » Di Resta nie rozpacza po utracie pole position. Zagrał "z jajami"

Di Resta nie rozpacza po utracie pole position. Zagrał "z jajami"
2013-08-24 - G. Filiks Tagi: Spa, Force India F1, di Resta, Belgia
Paul di Resta przyznał, że po zagrywce „z jajami" widział już siebie na pole position do GP Belgii, ale chociaż musiał obejść się smakiem, nie rwie włosów z głowy.
Kierowca Force India przez większość finałowej części kwalifikacji przewodził tabeli wyników, gdyż od razu używając przejściowych opon jako jedyny zdążył pokonać pomiarowe okrążenie zanim na dobre wrócił deszcz. Reszta przegapiła korzystne warunki rozpoczynając jazdę z ogumieniem typu slick, które nie zdawało egzaminu na wilgotnym torze Spa-Francorchamps. Jednak w końcówce przestało padać i zawodnicy Mercedesa oraz Red Bulla zdołali przebić czas di Resty. Mimo że przeszło mu koło nosa pierwsze pole position, Szkot widzi powody do radości. Jak twierdzi piąte miejsce i tak jest wynikiem na wyrost.
Spytany, czy był moment, gdy uwierzył w swoje zwycięstwo, 27-latek odparł: „Przeszła mi przez głowę taka myśl. Gdy zjechałem po swoim okrążeniu wciąż padało. „(...) To była decyzja z jajami (o wyjechaniu od razu na przejściówkach), podjąłem ją ja sam". - podkreślał. „Zespół chciał, abym jak inni założył slicki, ale powiedziałem: 'nie, zróbmy inaczej niż reszta. Spójrzcie na monitory, kibice rozkładają parasolki'.
„Gdy ruszyłem na tor, przez pierwszy sektor myślałem, że może być różnie, ale gdy tylko dotarłem do trzeciej partii trasy zdałem sobie sprawę, iż to kółko było moją największą szansą.
„Szczerze mówiąc pojechałem w najlepszych warunkach i mam 5. pozycję. Gdybym wyjechał na koniec, w żadnym wypadku nie znalazłbym się tak wysoko".
Kierowca Force India przez większość finałowej części kwalifikacji przewodził tabeli wyników, gdyż od razu używając przejściowych opon jako jedyny zdążył pokonać pomiarowe okrążenie zanim na dobre wrócił deszcz. Reszta przegapiła korzystne warunki rozpoczynając jazdę z ogumieniem typu slick, które nie zdawało egzaminu na wilgotnym torze Spa-Francorchamps. Jednak w końcówce przestało padać i zawodnicy Mercedesa oraz Red Bulla zdołali przebić czas di Resty. Mimo że przeszło mu koło nosa pierwsze pole position, Szkot widzi powody do radości. Jak twierdzi piąte miejsce i tak jest wynikiem na wyrost.
Spytany, czy był moment, gdy uwierzył w swoje zwycięstwo, 27-latek odparł: „Przeszła mi przez głowę taka myśl. Gdy zjechałem po swoim okrążeniu wciąż padało. „(...) To była decyzja z jajami (o wyjechaniu od razu na przejściówkach), podjąłem ją ja sam". - podkreślał. „Zespół chciał, abym jak inni założył slicki, ale powiedziałem: 'nie, zróbmy inaczej niż reszta. Spójrzcie na monitory, kibice rozkładają parasolki'.
„Gdy ruszyłem na tor, przez pierwszy sektor myślałem, że może być różnie, ale gdy tylko dotarłem do trzeciej partii trasy zdałem sobie sprawę, iż to kółko było moją największą szansą.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Di Resta nie rozpacza po utracie pole position. Zagrał "z jajami"
Podobne: Di Resta nie rozpacza po utracie pole position. Zagrał "z jajami"


Podobne galerie: Di Resta nie rozpacza po utracie pole position. Zagrał "z jajami"
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć