Di Grassi chce wrócić w sezonie 2012

Były już kierowca zespołu Virgin Racing - Lucas di Grassi rozgląda się za opcjami powrotu do Formuły 1 na sezon 2012. Brazylijczyk został zastąpiony Jeromem d'Ambrosio. Di Grassi przegrał rywalizację z belgijskim kierowcą ze względu na mniejsze wsparcie sponsorów. Brazylijczyk celuje teraz w posadę kierowcy rezerwowego w takim zespole, gdzie w przyszłym roku mógłby awansować do roli kierowcy etatowego. Sezon 2010 był dla di Grassiego sezonem raczej bez fajerwerków, dlatego nie wzbudził on zbyt dużego zaintersowania na rynku kierowców. Jednakże Brazylijczyk zaliczał solidne występy w trudnych warunkach, a kiedyś był testerem Renault, co może przyciągnąć ekipy szukające doświadczonego kierowcy rezerwowego. "Moim celem jest pozostać w Formule 1. Rozmawiam z kilkoma zespołami i staram się znaleźć najlepsze rozwiązanie. Nie chodzi mi tylko o ten rok, ale również o to, aby wrócić do ścigania w przyszłym sezonie" - powiedział di Grassi.

"Muszę znaleźć zespół, który da mi własnie taką możliwość. Nie chcę być tylko testerem i w przyszłym roku ponownie zmagać się z takim problemem" - dodał brazylijski kierowca. Di Grassi liczy na to, że znajdzie miejsce w zespole, który da mu możliwość jazdy bolidem na torze, bądź symulatorze. "Ciężko jest wrócić do Formuły 1 po roku bezczynności, również z technicznego punktu widzenia. Najlepiej byłoby znaleźć posadę, gdzie mógłbym brać udział w treningach lub ćwiczyć na symulatorze".

Zeszłoroczny debiutant nie wyklucza możliwości powrotu do Virgin Racing. "Nie mówię nie. Problemem z Virgin jest to, że głównym czynnikiem są pieniądze, jakie możesz wnieść do budżetu".

"Muszę być w stanie wrócić w sezonie 2012 do stawki. Jeśli będę jeździł w Virgin to na pewno będę zadowolony, ale inne zespoły również są bardzo dobrą opcją".