Dennis: McLaren mierzy w podwójną koronę mistrzowską

Tia...

dopoki beda faworyzowac hama to beda mieli dupe z mistrzostwa konstruktorow...

@84did. mylisz się, wystarczy że Koval będzie częściej dojeżdżał do mety...

ale to wymaga troche wiekszego zangazowania mclarena dla kovalainena... dobrze wiesz jak bylo w zeszlym sezonie... kovalainen mial tylko raz mniej paliwa od hama przez caly sezon... zelewali go na start i potem zostawal w tlumie... a w tym sezonie moim zdaniem bedzie gozej, bo bedzie wieksza konkurecja i jeszcze bardziej beda musieli pchac murzynka...

kovalainen mial tylko raz mniej paliwa od hama przez caly sezon... można powiedzieć że miał swoją szansę ale kompletnie zawalił i tylko ze swojej winy

moze fura mclarena jest dla niego za szybka :-)

Koval miał lepiej przygotowany bolid. Był tak szybki, że koła mu pękały :-D

dla mnie to tylko PR-owska gadka. co ma niby powiedziec obronca tytulu? "no chcielibysmy przejechac sezon jak najlepiej, moze jakies podium by sie kiedys trafilo...?" wedlug mnie to wcale mclaern nie bedzie mocny szczegolnie na poczatku. odejscie rona tez daje do myslenia: moze nie chce bys szefem teamu w kiepskim sezonie???

a Ligi Mistrzów też czasami przy okazji nie chcą wygrać?? :-PP

@falth żeby Kovalainen również "dojeżdżał"do mety to niestety ale mechanicy oraz inżynierowie będą zmuszeni "klepać blachy" w obu bolidach RÓWNO a nie jak dotychczas tylko w jednym (drugi służył im widocznie do testów hehe) przykład płynie z Ferrari ktore traktowalo oba auta równo..

@piekny lolo, to o czym mówisz to jedynie zwyczajne spekulacje na które niema nawet najmniejszego dowodu, tak dla polepszenia humoru tym którzy nienawidzą Hamiltona ale nie wiedzą dlaczego, w związku z czym wymyślają sobie że jest wcielonym złem i pewnie sam z mechanikami poluzowuje śrubki w bolidzie Kovala...

Spekulacje spekulacjami, ale to jednak Koval miał co chwilę jakąś usterkę, która eliminowała go z wyścigu. Jakby to była jedna albo dwie, można by mówić o przypadku, ale było ich sporo, co raczej świadczy o zaniedbaniu.

Panowie nie wiem do czego zmierza ta wasza polemika, ale prawda jest taka, że zawsze w zespole jest nr 1 i nr2 i nie chodzi tu o niechęć do Lewisa ale o podejście zespołów do swoich kierowców.Możecie się ze mną zgodzić albo nie ale zespół, który chce indywidualnego tytułu MŚ nie może w 100% jednakowo traktować swoich kierowców bo byłoby tak jak bodaj w '89 roku w Macu jeśli ktoś pamięta. W SF na początku też rzekomo zaczęto traktować równo Massę i Kimiego do czasu aż Filip nie pokazał wyższości nad Kimim. Co do Lwisa i Kowala to z szacunkiem @falth ale McLaren nie po to pracował nad Lewisem tyle lat, żeby teraz Koval mógł jeździć z niższym numerem i nie twierdzę, że Heiki jest lepszym kierowcą niż Ham ale faktem jest, że Heiki jest po to aby torować drogę Lewisowi i tak będzie z każdym kierowcą, który będzie jeździł w tym teamie dopóki jest tam Lewis.

Przy takim podejściu jak w zeszłym roku czyli jeden kierowca + królik doświadczalny .... to nie mają szans