Czy "Schumi" wróci?

Według niemieckiej prasy Michael Schumacher przyjął ofertę zespołu Mercedes GP i będzie partnerem Nico Rosberga w przyszłym sezonie.

Podpis pod kontraktem nie został jeszcze złożony, ale według prasy 40-letni Niemiec, który odszedł po sezonie 2006 niemal na pewno wróci w sezonie 2010. Jednoroczny kontrakt został już uzgodniony, a rozmowy odnośnie zwolnienia z nowego kontraktu w Ferrari również zakończyły się pomyślnie i podpisanie kontraktu przez Schumachera zależy teraz od opinii lekarzy.

Jeden z informatorów powiedział: “Podpisanie kontraktu jest już tylko formalnością. Schumacher czuje się zdrowy i na siłach. Ostatnie testy medyczne wypadły pozytywnie. On nie może doczekać się powrotu i ponownej współpracy z Rossem Brawnem.” Oficjalne ogłoszenie współpracy ma nastąpić już w przyszłym tygodniu, a umowa opiewa na 3,5 mln Euro.

Dawny rywal Schumachera - Damon Hill - powiedział, że nie widzi problemu w tym, że Niemiec chce wrócić do ścigania się w F1.

„Jeśli ja byłem w stanie wygrać wyścig w Jordanie w wieku 37 lat, to Michael z pewnością może tego dokonać w samochodzie Rossa Brawna w wieku 41 lat” - powiedział Hill. Hill dodał, że ogólna kondycja Schumachera powinna umożliwić mu przynajmniej kilka świetnych występów.

„Ludzie robią czasem ryzykowne rzeczy, ale coś ich do tego popycha. Sir Ranulph Fiennes postanowił wejść na Everest mając już ponad 60 lat. Niektórzy ludzie starają się naginać granice własnych możliwości i Michael jest jednym z nich. Jeśli chce tego, to powinien to zrobić. Ma okazję zrobić coś, co naprawdę lubi i pokazać ludziom, że jest miłym facetem i sportowcem.”

„Jest sprawny fizycznie, nigdy nie robił niczego innego w swoim życiu. Próbował ścigać się na motocyklach, a to pokazuje, że nadal jest głodny szybkiej jazdy. Nie sądzę też, aby odszedł z F1 w 2006 roku w taki sposób w jaki chciał. Myślę, że bardziej został do tego nakłoniony. To była sprawa polityczna i to Ferrari nakłaniało go do takiej decyzji. Nie było to więc do końca satysfakcjonujące i być może czuje, że ma tutaj niedokończone sprawy” - dodał Hill.

Tymczasem Sabine Kehm - rzeczniczka siedmiokrotnego Mistrza Świata nie chciała wypowiadać się na pytania zadawane ze strony agencji prasowej DPA, a menadżer Willi Weber powiedział, że wie tyle samo co prasa.

“Nic mi o tym nie wiadomo. Nie rozmawiałem z Mercedesem i nie miałem z nimi żadnych spotkań” - powiedział Weber.