Coraz głośniej o możliwym zakupie przez Lopeza marki Lotus

Doniesienia mediów łączące Gerarda Lopeza z wykupem marki Lotus przybierają na sile.

Luksmeburski biznesmen, a zarazem właściciel stajni F1 od tego sezonu startującej pod nazwą Lotus, już wcześniej wyraził zainteresowanie pozyskaniem brytyjskiego przedsiębiorstwa samochodowego i podobno nie zmienił swojego stanowiska, mimo że marka Lotus niedawno przestała sponsorować jego zespół. Aktualnie Grupą Lotus włada DRB-Hicom. Malezyjski konglomerat wykupił firmę kilka miesięcy temu od Protona. Również chętny dokonać zakupu Lopez zastanawiał się, co DRB-Hicom zamierza zrobić z producentem samochodów. Według prasy, intencją konglomeratu jest pozbycie się go i zarobienie na całej transakcji.

„Lopez miał negocjować z Hicom oraz Panem (Dany) Baharem (prezesem Grupy Lotus - przyp. red.) możliwość wykupu menedżerskiego". - informuje brytyjski dziennik The Independent. Wspomniany przez gazetę Dany Bahar nie zaprzeczył przytoczonym doniesieniom. „Co ma się stać, się stanie". - powiedział. „Genii (firma inwestycyjna Lopeza - przyp. red.) wyraziła zainteresowanie i jeśli jest szansa na dobre porozumienie, dlaczego miałoby do niego nie dojść? Moim zdaniem to ma sens".