Celis Jr wystraszył się wizytą w żwirze

Wypadnięcie z toru skłoniło Alfonso Celisa Juniora do wolniejszej jazdy podczas debiutu w Formule 1 na pierwszym piątkowym treningu GP Bahrajnu.

Kierowca rozwojowy Force India prowadząc bolid Sergio Pereza uzyskał przedostatni czas. Stracił prawie 5 sekund do najszybszego Nico Rosberga. Okazał się lepszy jedynie od Rio Haryanto z Manora. Młody Meksykanin w pewnym momencie znalazł się na żwirowym poboczu toru Sakhir. Wyjaśnił, że po tym zdarzeniu zaczął myśleć, by nie rozbić samochodu, zamiast próbować zaimponować jak najlepszym rezultatem.

„Jechałem na używanych oponach i trochę cisnąłem". - relacjonował zeszłoroczny rywal Artura Janosza oraz Aleksandra Bosaka w serii GP3.

„Czułem, że tylne ogumienie jest już nieco zużyte i po prostu miałem moment nadsterowności. Ale kontrolowałem sytuację". Przyznał jednak: „To zadecydowało o tym, że nieco spuściłem z tonu".

„Było dla mnie ważne, aby zrealizować program i utrzymać auto w jednym kawałku".

Mimo całego incydentu i ustąpienia zespołowemu partnerowi Nico Hulkenbergowi o 2,686 sekundy, Celis Jr jest zadowolony ze swojego debiutu. „Powiedziałbym, że się udał". - stwierdził 19-latek.

„(...) Dobrze, że mogłem pomóc ekipie. Zebrałem wszystkie potrzebne dane, to jest najważniejsze".

„Bolid jest cały i można go dalej rozwijać, więc oceniam swój pierwszy występ pozytywnie".

„Teraz chcę być coraz lepszy i zmniejszać stratę do zespołowych partnerów".

„Miejmy nadzieję będę już dosyć blisko nich pod koniec sezonu". - dodał.

Celis Jr wróci do kokpitu F1 jeszcze w tym miesiącu, na piątkowym treningu GP Rosji.