"Caterham, Marussia i HRT nie mają szans, by stać się konkurencyjnymi"

Legendarny Alain Prost widzi czarno przyszłość zespołów, które weszły do Formuły Jeden w sezonie 2010. Według 4-krotnego mistrza świata Caterham, Marussia i HRT nigdy nie staną się poważnymi graczami, a szczytem ich możliwości jest zaglądanie do środka stawki.

Prost ma pewne doświadczenia z prowadzeniem niskobudżetowego teamu, ponieważ cztery lata po zakończeniu kariery kierowcy F1 wykupił bankrutującą stajnię Ligiera, przemianowując ją na Prost Grand Prix. Z powodu braku sukcesów, a przede wszystkim pieniędzy, ekipa przetrwała zaledwie pięć sezonów. Czy podobny scenariusz czeka Caterhama, Marussię oraz HRT?

Alain Prost

„Szczerze mówiąc w dzisiejszej Formule Jeden te zespoły nigdy nie staną się konkurencyjne". - stwierdził Prost cytowany przez portal F1News.ru. „Mogą wykonać jakiś postęp, ale tutaj musisz oczywiście od razu spytać, w co konkretnie mierzą? Przedostanie się do pierwszej piątki nowymi ekipami takimi jak te jest absolutnie niemożliwe". - podkreślił. Zdaniem Francuza zagrozić najlepszym na razie nie jest w stanie także Williams. Kiedyś brytyjski team świętował ogromne sukcesy, a Prost zdobył nawet w jego barwach swój ostatni tytuł, lecz miniony sezon była dla stajni z Grove katastrofą. Na tegoroczne mistrzostwa oba swoje bolidy Williams powierzył kierowcom hojnie wspieranym przez sponsorów nie ukrywając, że ma problemy z budżetem. „Często rozmawiam z Frankiem Williamsem (założycielem, właścicielem i szefem ekipy przyp. red.)". - ujawnił Prost. „Tej zimy nawet próbowałem mu pomóc w poszukiwaniu nowych sponsorów, ale nic z tego nie wyszło. Będzie im ciężko wyjść na prostą, bo gdy dopadną cię finansowe tarapaty, niezwykle trudno je przezwyciężyć".