Były główny projektant Ferrari przypisuje sobie zasługi za powrót zespołu do formy w F1

Wyższa konkurencyjność Ferrari w Formule 1 podczas sezonu 2015 jest zasługą jeszcze starej gwardii zespołu, stwierdził były główny projektant ekipy Nikolas Tombazis.

Scuderia ubiegłego roku nie wygrała żadnego wyścigu po raz pierwszy od ponad dwóch dekad, teraz zaś ma na koncie dwa zwycięstwa i jest głównym rywalem dominującego Mercedesa. Stajnia z Maranello przeszła zakrojoną na szeroką skalę restrukturyzację kadrową, ale według zwolnionego w jej ramach Tombazisa, nowi ludzie w zespole nie mieli istotnego udziału w podniesieniu go z kolan.

„Nie spodziewałem się wylecieć". - mówił Grek włoskiej gazecie Corriere della Sera. „Przede wszystkim nie wypieram się odpowiedzialności, ale przy bolidzie na sezon 2014 pracowałem mniej niż nad poprzednimi.

„Po drugie, bolid na sezon 2015 był pierwszym od auta z sezonu 2008, któremu mogłem poświęcić dużo czasu.

„To jednocześnie pierwszy bolid Ferrari powstały przy udziale zmodernizowanego tunelu aerodynamicznego. „(...) Ferrari mogło wylać mnie kiedy indziej, ale to nielogiczne, że zostałem zwolniony teraz. Spodziewałem się innego potraktowania. Żal mi też Domenicalego i di Montezemolo.

„Zawsze obdarzali mnie dużym zaufaniem i ich rozstanie z Ferrari było szokiem. Każdy popełnia błędy, ale odrodzenie Ferrari w 2015 roku zaczęli poprzedni ludzie".Tombazis tłumaczył jednocześnie, że główną przyczyną dołowania Ferrari ostatnimi laty obok problemu z tunelem aerodynamicznym była presja w teamie, przez którą czuł się „jak z pistoletem przy plecach".

Dodał, iż Ferrari popełniło błąd także gdy wypuściło z rąk Fernando Alonso.

„Nigdy nie daliśmy Fernando zwycięskiego bolidu, co jest smutne". - powiedział. „Był najlepszym kierowcą tutaj i może znów będzie. Ferrari powinno go zostawić... i mnie".